-
Poprawiania nastroju etap pierwszy: peeling enzymatyczny, maseczka oczyszczająca, maseczka nawilżająca.
Poprawiania nastroju etap drugi dopiero nadejdzie.
W międzyczasie czeka mnie malo przyjemne spotkanie z depilatorem
Diety dzień trzeci a czuję się lżej, nie ma to jak działanie skuteczne na podświadomość. Żeby się motywacjynie jeszcze doprawić podczytuję sobie niektóre wątki - i już prawie prawie osiągam najwyższy poziom mobilizacji.
-
Czesc olinka81
To swietnie ze masz tak dobry nastorj na samym poczatku. Tzn ze bedzie Ci duzo latwiej pozniej bo najgorsze co moze byc to zniechecenie juz od pierwszych dni diety
Widze ze jestes silna i na pewno dasz sobie rade
Bede wpadac do Ciebie i podpatrywac Twoje postepy Zapraszam tez do mnie
Sciskam
-
Dzień dobry olinko
Ja tu u Ciebie pierwszy raz, a ściągnął mnie podobny wzrost (mój 162) i identyczny cel
Widzę, że motywować nie trzeba
Więc tylko trzymam mocno kciuki i będę kibicować
-
Aga, motywacja, kciuki i kibicowanie zawsze baaardzo mile widziane
Tym bardziej, że dopiero zaczynam, a u mnie na początku entuzjazm jest zawsze ogromny
-
Hej olinka81 jak tam Slonce dzisiaj dietka?
Sciskam
-
Ech liczenie kalorii mnie jakoś tak męczy, jem na oko, cztery małe posiłki i jeszcze dzisiaj na koniec lampka białego wina. Dobrze by było to winko wyeliminować, ale to moze z czasem przyjdzie. Ja to już mam od lat kalkulator w oczach, więc pewnie było dzisiaj cos około 1100-1200 kcal, a poćwiczyć nie mogłam, bo mam pierwszy dzień @ i ból przysłaniał mi trochę świat.
Mam jakiś taki niepoprawny zwyczaj, że jak zaczynam dietę, to muszę sobie po prostu (uzależenienie, wiem o tym) kupić jakieś nowe smarowidło do ciała. I kupiłam dzisiaj peeling do ciała Bielendy Fitness Line (fajny, porównywalny do pomarańczowego erisu) i mus cynamonowy Dermiki (chyba najlepsze smarowidło jakie miałam, a wypróbowałam wiele i sporo też mam jeszcze niedokończonych). Doskonale wiem, że ani to mnie samo nie wyszczupli ani cudów innych nie zdziała, ale przyjemność mam niesamowitą.
I żeby nie było, że dietą i zapatrzeniem w ciało samymi człowiek żyje, to kupiłam sobie tez dzisiaj "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona i jeszcze się trochę poszwendam po forum a potem zacznę czytac.
Pozdrawiam wszystkich czytających
-
Olinka81
Hehe ja tez własnie mam problem z silną wolą bo ni huhu ni emogę wytrwać ale jakoś idzie troszke mi jej ostatnio przybyło gdy się teraz zwazyłam bo jest nadal 60 a myslałam że urośnie coś po tym moim folgowaniuale na szczęście
Zjadłam dzisiaj 1111,00kcal i spaliłam ok 740kcal to akurat duzo tylko że już mnie nie bawi siedzenie i jeżdżenie na stacjonarnym rowerku i chodzenie do szkoły(30 mminut)na pusty żołądek ale dam rade jakoś .
Musze wkońcu chcem być s zczupła i łądna
miłych snów wszystkim
-
Milciu, jeżeli tyle kcal spalasz, to jednak powinnaś więcej zjadać. Uwierz mi, Twój organizm to doceni
-
-
Witam z rewizytą!
Od razu pytanie, ile masz lat? Bo wzrost, wagę i wymiary już znam No i ile czasu dziennie spędzasz na ćwiczeniach? Jaki masz tryb życia, jak pracujesz?
Gratuluję decyzji o diecie i sensownego początku. Oby tak dalej! No i służę radami w razie potrzeby
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki