witam dziewczyny
truskawunia jasne , że cię przyjmiemy w gronie weselej i lepiej się motywuję.

anikta znam ten problem bo ja też gotuję na dwa garnki --- dla męża i synów osobno a dla siebie osobno.
ale jakoś się przyzwyczaiłam i np nie odczuwam pokus , żeby sprubować ich danka.

zajrzę tu później na razie pozdrówka.