Dziś jest bardzo trudny dzień. Taki który przez jeszcze wiele lat nie powinien mieć miejsca. To był jeden z tragiczniejszych pogrzebów w moim życiu.
Siedze w pracy i zamówiłam sobie rybe+frytki+surówki. No cóż dziś sobie odpuszcze ale i tak zjem przed 18. A poza tym nic jeszcze nie jadłam. Dopiero teraz mi puściły nerwy i zjadłabym konia z kopytami.

Na tym kończę pozdrawiam was papapa.