Czytajac Wasze wypowiedzi czuje, ze nie jestem sama, ze inni tez maja takie problemy jak ja... Pewnie, ze najlepiej i najlatwiej byloby zamknac sie w wiecznym kole objadania i wyrzutow sumienia ale to nie jest rozwiazanie... Moj mezus pyta mnie gdzie zniknal brzuszek, ktory go zauroczyl? A ja nawet nie wiem jak i kiedy a ponoc to mezczyzni po slubie sie zapuszczaja i maja piwne brzuszki Coz, w moim przypadku to ja jestem meska strona zwiazku Tak czy inaczej nie jestescie same! Gdzies w dalekiej Chorwacji czyta o waszych zmaganiach maly grubasek

Powodzenia!