Wątek: Poczatki odchudzania? nie wiem czy dam rade

W Nowym Roku życzę Ci pomyślności, potęgi miłości,
siły młodości, samych spokojnych, pogodnych dni i
mnóstwa cudownych i wzniosłych dni.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][

Witam serdecznie wieki cale mnie tu nie bylo moze juz zapomnialyscie. bylam przeziebiona i sylwester , dopiero we wtorek jade do krakowa do szpitala. odchudzac sie nie odchudzam narazie ale jem niewiele i troszku cwicze czyli moja waga stoi w miejscu. co u was slychac ?jakies postepy ? wpadki? napiszcie co u was pozdrawiam bardzo serdecznie

Witam Kiciu
Moja waga dalej stoi w miejscu, nie chce sie ruszac
Ciesze sie ze w koncu sie odezwalas
Pozdrawiam

U mnie ostatnio jedna wielka wpadka.. nie potrafię się jakoś zmotywować do dalszej diety.. ciągle coś podjadam.. ech.. co prawda nie na tyle dużo, aby waga wzrastała.. ale stoi i nie chce się ciągle ruszyć. Uparla się chyba
To jednak tylko moja wina i zdaje sobie z teg sprawe.. czuje, ze te ostatnie 4 kg beda koszmarem

Pozdrawiam Kiciu serdecznie
Mam nadzieje ze szybciutko do nas wrócisz

Wroce napewno jak n araziem am zalamke ciezkie chwile sercowe a po dzisiejszej nocnej rozmowie to juz wogole zaczynam myslec czy nie stracilam czasu czekajac tyle czasu.nic mi sie nie chcei wogole smutno mi. zaczne do was wpadac czasem buziaczki
aha to ja dzisiaj
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
nie przytylam chyba

Kiciu kochana co sie dzieje? Chodzi o chłopaka? Moja rybciu odiwedzja nas, odwiedzaj bardzo sie ciesze jestes

Tak chodzi o niego czuje ze nic z t ego nie bedzie i to ze czekalam prawie 2 lata na nic ? nie wiem moze jestem glupia

Lady, bardzo miło Cię widzieć z powrotem...naprawdę

Kiciu a co dokładniej? Bo ty na niego 2 lata czekasz a jestescie ze soba...? Ile?