-
witaj-dziewczyny mają rację, nie poddawaj się; każdą dopaść może taki paskudny dzień, u mnie też przyszedł kryzyz kilka dni temu.Wprawdzie nie objadłam się , czy coś, ale ogarnęło mnie ogromne poczucie samotności, bezsensu, po co w ogóle to wszystko-no ale minęło na szczęście.Wiem np , że mąż nie akceptuje mnie obecnie-te jego spojrzenia gdy coś przymierzam... dopiero odechciewa się żyć.Mówię sobie, że to dla siebie, że skoro sama źle się czuję z tym , to trzeba coś zrobić. I nie przychodzi łatwo, nie chce mi się liczyc czy zapisywać kalorii i tp, i strasznie powoli "spadam" z wagi, ale jednak.Jeśli tylko nie masz jakis powaznych problemówm osobistych, to myślę , że znajdując jakiś mały promyczek w ciągu dnia-dotrwasz do nastepnego, i następnego, i będzie tylko lepiej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki