Dziękuję Newa

Muszę przyznać,ze dzionek był fajniutki-no i taka masa jedzonka,że aż sie boje czy schudne.Zreszta wystarczy mi jak beda spadałay 4kg na mieisc-wolę chudnąć trwale.

A pierniczki sa z takiego przepisu na niby kruche ciasto-i ja wieszam je na choince tam daje sie miodek,sode i przyprawe do piernika no i nie musza lezec az 2tygodnie-ale takie odwilgniete z choinki sa przepyszne-brak słów Jeszcze czeka mnie ich ozdabianie ale to bliżej Wigilii

A dzis juz jestem po śniadanku.Ogólnie moje menu bedzie prawie,ze identyczne jak wczoraj-bo piers była podwojna-wiec udusiłam cała i połówka mi została.Karton maslanki tez jest otwarty i tzreba ja dokonczyc.To samo z Bieluchem no i klei-od ktorego trzeba mnie siła odrywac a nie namawiac Kurcze tak pyszniutko jadam,ze naprawde watpie czy to aby jest dietka
Zaarz obejrze sobie program na TVP2"jesteś tym czym jesz",potem zjem 2śniadanko i do nauki to juz najmniej przyjemny moment dnia.


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]