hello Kobitki.
Kolejny dzień diety minął zwycięsko. Żadnych grzeszków w niedziele postanawiam sobie zrobić jakąś przyjemność.Wkońcu zasłużyłam,nie? czyli od niedzieli trzymam się diety tzn. licze kalorie,nie jem zakazanych rzeczy,ćwicze.
A jak idzie innym?
Pozdrawiam.