i w tym momencie pada pytanie: czy lepiej się katować, i być szczupłą i nieszczęśliwą, czy radosnym pulchniutkim stworzeniem bez żadnej samokontroli?
(dla mnie to pytanie podchwytliwe, więc..)
i w tym momencie pada pytanie: czy lepiej się katować, i być szczupłą i nieszczęśliwą, czy radosnym pulchniutkim stworzeniem bez żadnej samokontroli?
(dla mnie to pytanie podchwytliwe, więc..)
Zakładki