Wątek: 11 kg w 5 miesięcy.. Czy to się uda..?

Mój problem wygląda tak, że jest mnie o 11 kg za dużo i nie mam w ogóle motywacji żeby to stracić.. A chcę ją znaleźć od nowa :]

Kiedy patrzę na mój dziennik, to po prostu sie boję..
Czas to zmienić, czy ktoś mógłby mnie wesprzeć?


Będę dźwięczna

Czesc FelisCatus, nazywam sie Edyta, chętnie sie do ciebie przyłacze mam 172 wzrostu i waze 73kg, dla jednych to malo dla innych duzo, jednak chcialabym schudnać, a te 11 kilo mniej to marzenie... jesli chcesz napisz cos o sobie, jak masz na imie ile wazych ile masz wzrostu. czy stosujesz jakas diete, czy dopiero bedziesz zaczynala...

ja codziennie zaczynam jakąs diete... i jak do tej pory nie udalo mi sie to, dzisiaj znowu postanowilam ze sie odchudzam, nie chcialabym zeby tym razem mi sie to udało...

Mam nadzieje ze ta stronka i rozmowy na forum mi w tym pomogą.
I pamietaj innym się udaje to dlacezgo nam mialoby sie nei udac

pozdrawiam

Mam 159 cm wzrostu, 68 kg wagi, więc.. jest co tracić :] też bardzo chciałabym schudnąć, dla wlasnej satysfakcji, i innych też (kilka osób mi już powiedziało, że byłabym naprawdę ładna gdyby było mnie mniej). Dopiero zaczynam się odchudzać, a konkretnie - zaczynam walczyć z głupimi przyzwyczajeniami (jak wcinanie słodyczy tuż przed spaniem czy jedzenie z nudów). Mam to do siebie, że tyję wolno, więc na to + 11 kilogramów musiałam się bardzo postarać, a teraz chcę to stracić.

Za Ciebie też trzymam kciuki, i pozdrawiam serdecznie

Ja także trzymam kciuki za Was obie i wszystkie dziewczyny na forum. Ja mam do zgubienia 20 kg . Pozdrawiam.

Witam
Też jestem tu nowa i mam ten sam problem co FelisCatus waże o 10 kilo za dużo a mój wzrost cóż 155 malutka i pulchniutka więc chce to zmienic przyłączam sie do was Licze na jakies porady
Pozdrawiam

hahaha ja często chce zrobic innym na złosc i postanawiam sobei schudnac, ale to tylko gadanie, nigsy nie wychodzi. Tym razem jednak chce zrobic to w 100% dla siebie ( hahaha no moze w 99% )

wczoraj smialam sie z kolezanka ze zaczynam sie odchuudzac bo zjadlam wszystkie slodycze jakie dostalam od kochanego Mikołaja, no i teraz nie mam juz nic co by moglo mnie kusic. A tak na serio wlasne moim problemem są slodycze... i to ze jak zaczne jesc to nie moge przestac, a jak nic nei jem to moge dlugo nie jesc... heh ale przewaznie konczy sie na obzarstwie.ALE Teraz mowie koniec z tym

FelisCatus jesli kilka osob powiedzialo ci ze "bylabys ladna jak bys schudla" to teraz tez pewnie jestes bardzo ładna, no ale ktora dziewczyna nie chcialaby byc chuda
Mam nadzieje ze nie damy sie slodyczom:d

AgnieszkaAsz dzieki za wsparcie i DO USŁYSZENIA

A u mnie w domu są.. 1, 2, 3.. 6 tabliczek czekolady i jeszcze Nutella :/

Czeka mnie spore wyzwanie..

Oddam bratu, a niech ma!
Ale i tak zaczynam od jutra.. dzisiaj ostatni dzień "normalności"

Z tymi słodyczami to tak jest, im więcej ich jem, im więcej się chcę pozbyć, tym więcej.. przybywa :/

ps. dziewczyny, macie Tlena albo GG?

kiciamicia3, zapraszamy zapraszamy (mam nadzieje Felis ze nie ejstes zla ze sie tak rzadze tutaj) pisz jak sobie radzisz z kilogramami, czy masz jkeis pomysly na siebie, tzn czy stosujesz jakas diete, czy masz zamiar zaczac jakas.

ja mysle ze dobrym sposobem na schudniecie jest dieta 1000kcal, no ale ja zaczelam ja stosowac i zamiast 1000 wychodzi mi srednio 1300-1400, tak wiec ustalilam sobie ze nie moge przekroczyc 1500, co wy na to?? aaa i oczywiscie zero slodyczy! a jesli juz to wyznaczmy sobie dzien np środa w ktorym mozemy sobei pozwolic na male conieco, wiecie jak to jest, cos czego nei mozemy miec najbardziej kusi aha ja staram sie nei jadac wogole pieczywa zdarza mi sie to sporadycznie i trwa to juz rok, ale nic nei schudlam, wiec moja waga jest taka jaka jest przez slodycze!!

Witajcie!!!

Mogę sie do Was przyłączyc ja mam 20 kg do zgubienia
FelisCatus nie martw sie tymi kilogramami na pewno je zgubisz do wiosny tylko musisz uwirzyć w siebie!!!

AgnieszkaAsz hmm.... ja też mam 20 kg do zgubienia do początku maja

Edyta1988 powiedz mi moja droga jak radzisz sobie ze słodyczmi???

ja też jestem z tych co są ciagle na diecie

chce ale nie umiem, staram się jeść koło 1500 ale często zatrzymuję sie koło 2500 ostatnio dorzuciłam ćwiczenia, chcę do wiosny zgubić 8 kg, nie zaczynam nawet diety 1000 kcal bo dla mnie to za mało, 2 dni diety i tydzień obżarstwa, więc to nie ma sensu, dlatego chcę 1500, ale jestem zadowolona jak mam mniej niż 2000
mnie gubią słodycze i ciągłe podjadanie