witam ponownie.Cos o mnie: a wiec studiuje sobie, Od lat chce miec upragnione 50 kg. kiedys bylo 64 teraz jest 55kg.Do sylwka 3 kg ma isc w niepamiec. za soba mam milosc do zupek chinskich(ehh te zycie studenckie). Ucze sie gotowac. Przez diete kapusciana przechodzilam w LO... skonczylo sie na wizycie u higienistki bo mi sie na 3 dzien slabo zrobilo...pewnie dlatego ze samą zupke jadlam a tam inne rzeczy sie tez jadlo. I na tym sie skonczyla moja przygoda z zupka. pozdrawiam i trzymam kciuki za siebie i Was