No ja w końcu mam za sobą 3 pączki.. ale 3 godziny spaceru, czyli 1,5 spalone a 1,5 się odkłada.. ale jeszcze rózne cwiczonka byly dzisiaj i ogólny ruch,wię.c. mam nadzieję, że nie będzie źle i czekam na wagę,którą dostanę chyba jutro o ile poczta polska nie zastrajkuje :P