Tak to wywołało spory usmiech na mojej twarzy :D czego świadkiem była cała przychodnia która sie na mnie patrzyła :d ...."powołanie" :D
Wersja do druku
Tak to wywołało spory usmiech na mojej twarzy :D czego świadkiem była cała przychodnia która sie na mnie patrzyła :d ...."powołanie" :D
Toziu łobuzie! Ja powinnam teraz bardo pilnie uczyć się z polskiego na zaliczenie, a Ty mnie tu tak zagadujesz :)
ale tak miło się plotkuje ;)
no cóż...co się odwlecze, to nie uciecze ;)
idę się uczyć :)
miłej nocki życzę
ucz się ucz :) zamieściłam foty :D coprawde gdzie indziej ale zawsze :) Pa piękna :D
niezla tu konwersacja trwala lub trwa hehe :) ale cos wam powiem odnosnie "siusiumajtkow" .. wiek o niczym nie swiadczy, przekonalam sie na wlasnej skorze, bo mam facete mlodszego od siebie o 3 lata... ( mam 21 lat) ii juz jestesmy po zareczynach i jest cudownie, a zawsze bylam przeciwniczka takich zwiazkow, wiec mysle ze jednak nie mozna uogolniac wszystkiego
Uppp :oops: wybacz :D ja niestety mam "doświadczenie" w drugą strone... równolatki i troche starsze ludziki(mam 19 lat) to tylko o jednym:
-jak kto ,gdzie,czym się nawalił
-ile to pannienek nie mają
-ile to przepisów nie złamali ,...wiesz prawko od roku i świecą
ogólnie nie uogólniam:D ale niestety mało ambitnych typków znam..:(
a Ty się tylko ciesz :) kurcze tacy mlodzi i już zaręczyny no no no :) gratulacje:) widać trafiłaś na kogoś normalnego:)
Zgadzam się vanesso. Moja siostra jest starsza ode mnie o 12 lat, a jej facet jest zaledwie rok ode mnie starszy. I są ze sobą trzy lata - wiek o niczym nie świadczy.
to ja już pójdę się uczyć :(
no i gdzie leziesz :P pouczysz sie jutro :D
Nio właśnie... nauka nie zając nie ucieknie :D i tak mądra jesteś inteligentnie wyglądasz także możesz zostać :D
hehehe Tozia masz racje :D:D :twisted: hihihi
ja tam nauke odkladam na jutro dzisiaj jakiegos lenia zlapalam.. a mam full do nauki bo w przyszlym tygodniu 3 egzaminy :(
No i co się martwisz gdzie tam jeszcze :D do przyszłego tygodnia :D jeszcze zdążysz :D ja mam jutro chyba spr z histy... :twisted: ale licze na cud normalnie brak mi weny na edukacje :D nie dziś jutro... tak jutro się pouczymy:D nie lubie poniedziałków :D to też nie będe nic robić :D :twisted:
taaak racja ! od poniedzialku nie ma co zaczynac wogole ;P heheheh 8)
hu hu, zaliczyłam i mam piękną czwóreczkę na semestr - jestem z siebie dumna :twisted: no i średnia nie tak najgorzej się przedstawia, ale na koniec roku powalczę o wyższą :twisted:
jak tam kolejny dietkowy dzionek mija?
uu no prosze czekoladka nam tu wymiata :D:D ja dzisiaj dostalam zaliczeniez przedsiebiorczosci :D 4+ normalnie szok :D
Noooooooooo mało tego że piękne,szczupłe :D to jeszcze inteligętne :D brawo dziewczynki :D jak to stwórca nie sprawiedliwie daje... jednej da wszystko a drugiej jakieś resztki mózgu, urody... :twisted: no Brawo Brawo :D
dzięki dzięki :D
vanesso gratuluję czwóreczki z przedsiębiorczości :)
Toziu łobuzie nie przesadzaj :)
a dziekuje dziekuje :P ;D a jak tam Twoje dietkowanie dzisiaj? :)
No, no wątek leci jak burza:)
Gratuluję dziewczyny pięknych ocen. Widzę wszyscy teraz walczą o zaliczenia, egzaminy, oceny itp. Gorący okres w końcu :D A jak Wam dietka idzie? Bo mi średnio na jeża. Jak się uczę to jeść mi się chce, a głodzić się nie będę nie? :D
gratuluje ocenek i obejrzalam w koncu zdjecia :)
rzadko bywam, ale BYWAM i prosze tu o mnie pamietac ;)
pozdrawiam :)
Witam :)
No i jak dzisiaj dietka??
Ja dzisiaj troche zawalilam sprawe ale szczerze mowiac celowo.. zjadlam jakies 1400 kalorii, a w sobote lece na studniowke do mojego faceta :) hihi ciekawe jak bedzie, troche mam stresa bo wiem ze dziewuszki z jego klasy niebardzo mnie lubia, niewiem czemu :( moze dla tego ze jestem starsza a moze.. hmm.. niewiem :( pewnie beda obgadywac strasznie, juz do niego lażą czasem delegacje i wypytują jak bede ubrana.. normalnie masakra :/
widzą mnie czasem bo przylaze do niego do szkoly jak konczy pozno zajecia a ja mam wolne.. jakos tak dziwnie sie czuje, nie lubie jak ktos mnie nie lubi ze wzgledu moze na moj wyglad albo jakies inne cuda, a mnie nie zna :(
klaudia86 nie zapominamy :)
Newa uch, na szczęście koniec z zaliczeniami. Teraz to już tylko maturka :) dietka idzie nieźle, chociaż zdarza mi się za mało jeść, ale jest ok - nawet znów zaczęłam ćwiczyć. Co prawda nie tyle ile bym chciała, ale to jż tylko kwestia czasu :)
vanessa fajnie, że idziesz na tudniówkę, też bym chciała jeszcze raz. Też bardzo nie lubię osób, które oceniają mnie po wyglądzie, ale nie przejmuj się - na głupotę nic nie poradzisz. A na studniówkę idź z szerokim uśmiechem na twarzy, nie daj po sobie poznać, że w najmniejszym stopniu obchodzi Cię, co one o Tobie myślą, wyglądaj pięknie i baw się lepiej od nich :)
i tak wlasnie zrobie :) przeciez ide tam z moim ukochanym facetem ( narzeczonym ) HEHEEE :)
hej czekoladko!!!
jak Ci idzie??
hej
hmmm 20 kg do wakacji to i moj cele obcnie przy wzroscie 176 waze az 87 kg wazylam wiecej;/ narazie trzymam dietke i jest super. o wiele lepsze samopoczucie
pozdrawaim wszystkich!!
aaa i jeszcze jestem tutaj:)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=967657
kochanaaa gdzie jestesss??? jak idzie dietka? :D
hej hej nie jest dobrze...zjadłam dziś trzy pączki i kompletnie nie chce mi się ćwiczyć i poza tym nie bardzo mam na to siły. Mam tyle nauki, że aż odechciewa mi się wszystkiego i zaczynam myśleć, że nie dam rady tyle schudnąć do czerwca. A tak bardzo chciałam ładnie wyglądać w bikini. Cóż, nie będzie mi to dane. Masakra.
Witaj :(
Nie jesteś sama pocieszę Cię :D ja dziś ŻARŁAM czy jak to sie tam pisze wszystko co mi wpadło w rece... 2 paski czekolady...:/ chleb z margaryną z keczupem!!! normalnie nie wiem co mi odbilo rzucilam sie an wszystko co sie da zjesc.. kurna a tak sie teraz zle czuje:/ w ogole to sie z rodziną pozarłam.... nerwice mam do kwadratu i te kalorie jak mi źleeeee noooo0:( i tez mam tyle nauki że ja nie moge:/ mam dziś na sobie spodnie 40 :D ale co z tego...
heh, jestem po piwku (i to nie jednym) i to chyba dlatego, ale do końca lutego będę widziała stabilną szóstkę na wadze :)
w weekend mozna poszalec :D ja zawalilam swoja diete na studniowce :P heheh o polnocy jadlam jakies ostre mieso z ziemniakami heheh zabojstwo i ciasteczka czekoladowe ;P :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: no ale od nowa diete dzisiaj zaczynam :) i tak do wakacji siuuupp i bedzie wszystko gralo :)
ech, vanessa, pewnie i tak wszystko spaliłaś :D ale lepiej powiedz, jak było? dobrze się bawiłaś? a jak te głupie flądry?
dobrze sie bawilam :) i wszystko bylo ok :) a fladry no jak.. gapily sie jakos dziwnie :/ i tyle
no, najważniejsze, że się dobrze bawiłaś :) a zdjęcia są śliczne i w ogóle cała jesteś śliczna :)
a flądry się gapiły z zazdrości, bo jesteś śliczna i faceta też masz fajnego i o! I to jest moja teoria, i ŻADNEJ INNEJ NIE MA I NIC INNEGO SOBIE NIE WMAWIAJ :)
hej czekoladko jak Ci idzie??
uch, lepiej nie pytać, bo tragedia - moja dieta siedzi sobie gdzieś w kącie i chlipie cichutko - przed chwilą wpieprzyłam całą paczkę chipsów, nie mam pojęcia dlaczego. I to by było na tyle z tego, co dziś zjadłam :/ no, rano jeszcze herbata z cukrem...ech, nie wiem co się dzieje...
Eeee tam :D nie ma tragediii :D kazdemu sie zdarza :D ja uciekam przed chipasami ale przed czekoladą mi sie nie udało :D w ogole weekendy sa okropne... ciagnie do jedzenia ja teraz mam problemz glowy siedze na pietrze i jestem skazana na to czy mi ktos cos przyniesie... bo kuchnia za strommi schodami a o kulach w podskokach to trudno tylko zeby mozna stracić :D
oczywiście, że nie ma co robić tragedii :) ale tak jakoś ostatnio straciłam serce do całej tej diety... :) w ogóle nie chce mi się ćwiczyć :)
Toziu, a co Ci się w nóżkę stało?
Witaj:) w sumie to sierota jestem... wstałam z łóżka... czuje że noga cała zdretwiałą ale olałąm to ja krok a noga jak z drewna podwineła mi sie i jebbbb :D wyrżnełam mam skręconą jakoś tma kostek i krwiaka jak pieść mam łuskt ei musze lezec i czekac az sie wchlonie :x a dieta przez to cierpi...:/ a co u Ciebie :D??
u mnie też nicciekawego, wczoraj na piwku byłam, ale za to dzisiaj przykładnie, zjadłam sałatkę grecką :)) a za chwilę idę sobie na basen :)) może jeszcze uda mi się jakoś uratować tą moją dietę :)