-
na siłowni sa różne urzadzenia na miesnie brzucha.
a oprocz brzuszkow to sa tez cwiczenia na inne partie brzucha typu, lezysz na plecach [opierasz sie na lokciach] i nozkami bujasz w koleczko albo nozyce poziome albo pionowe
a poza tym to nie wiem...
słuchaj, bierzemy sie za siebie, nie ma bata!!
ja w sonbbote zaczelam robic brzuszki i moje miesnie umieraja po 50!! wiec wczoraj bylo tylko 30, a dzisiaj zaraz zrobie... zakladamy sie, ktora dluzej wytrzyma bez slodyczy?? ta ktora przegra musi cos przeslac tej drugiej... co Ty na to? trzeba wytrzymac do swiat co najmniej, wtedy moze byc koniec zakladu i wygrana dla obu :D :D
musze sie jakos zmobilizowac do tej diety skuteczniej, ech...
-
na siłownię na razie niestety nie mam czasu...ale płaskie nożyce są całkiem ok :)
a zakład? - po prostu bomba!!!
ja się zgadzam :)
ale, jeszcze musimy ustalić, a propos słodyczy, bo np. moja koleżanka paluszki słone, chipsy itd, nie uważała za słodycze - co prawda to nie jest słodkie, ale mimo wszystko tuczące...
i jak już ustalimy, to możemy działać :D
dziś miałam pojeździć na rowerku, ale spędziłam dużo czasu w bibliotece i jeszcze więcej zapisując się na hiszpański...jutro za to basen, a w czwartek już na pewno rowerek, bo inaczej będę na siebie identycznie zła!!!
JULCYK, po prostu uwielbiam Cię za Twoje pomysły :) daj jeszcze znać, co i jak :)
-
hej :D
no ja dzisiaj juz lepije. i zero slodyczy!!
a co do definicji slodyczy to dla mnie chipsy na pewno podchodza!! chipsy sa mega niezdrowe!! a popkorn? a paluszki? mysle ze tez. orzeszki nie. a co powiesz na drozdzowki? wszystko inne slodkie to slodycze, zgadzasz sie? typu lody, ciasta, czekolada... hm. a kakao? albo czekolada goraca? wg. czekolada tak a kakao to mi wszystko jedno ale tez raczej...
czekoladko nie napisalas jak Ci dzisiaj wyszedł dzień...?
mam nadzieje, ze wszystko ok.
a zaczelas jezdzic na rowerze w koncu?
-
a co z roznymi dodatkami np. do kawy? typu jakies wiorki roznego typu...
-
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję zapału :D Ja myślę o siłowni ale nie wiem czy czasu mi starczy...
-
dziś dzień całkiem w porządku (oprócz snickersa ;(), a poza tym 1,5 h pływania :)
na rowerze nic, jutro nie wiem czy dam radę - zaczynam o 8, kończę o 21....chyba że rano, ale ja to typowa sowa jestem, więc raczej nie ;)
i w ogóle dziś widziałam świetny żakiet i krótka marynarkę i oczywiście nie dopięłam się w biuście...a spodni to już nawet w sklepach nie przymierzam...a tyle fajnych ciuchów jest...:(
marudzenie nic nie da, trzeba się wziąć za siebie :) ech, chciałabym kiedyś wyglądać bajerancko w rozmiarze 36...albo chociaż 38...:)
julcyk, czekolada i kakao chyba też, a idąc za ciosem, to i wszystkie dodatki do kawy :)
a jak z alkoholem? w końcu piwo też tuczące...;) no i chyba napoje gazowane i słodkie soki też?
-
No masz szcześćie że spaliłaś tego snickersa na basenie :wink:
Czemu nie przymierzasz spodni? Teraz wszędzie fajne przeceny. Zainwestuj w jakieś o rozmiar mniejsze będziesz miała fajną motywacje :P Ja tak robie od zawze 8) To wielka frajda kiedy na początku w gacie wchodzi jedna noga, później już dwie , następny etap to brakujące 5cm żeby guzik dosięgnoł do dziury i dało sie je zapiąć. Aż w końcu przychodzi momęt że można sie dopiąć i nawet da sie oddychać :lol:
-
ja polecam surowa marchew zamiast slodyczy :twisted:
-
Przy mnie teraz Bunty leży i tak sie nade mną pastwi...
-
ale nasz zaklad ma dotyczyc slodyczy. ma pomoc nam sie zmotywowac do odchudzania, ale nie byc glownym srodkiem tegoz... wiec w ramach zakladu jestem za niejedzeniem jakichkolwiek slodyczy, przekasek i wszelkich czekoladopodobnych sybstancji.
alkohol w to nie wchodzi. ja nie dam rady nie pic alkoholu. tzn pewnie bym dala rade, ale jestem poumawiana z ludzmi juz na jakies swietowanie i w ogole, wiec bede pic alkohol. co do napojow gazowanych slodkich to mysle, ze to juz wg uznania kazdej z nas. to jest troche ulatwienie sobie, bo ja pije cole np. na postawienie sie na nogi jak nie moge napic sie kawy no i lubie. ale mozemy dac jakies ograniczenie. np. do litra na tydzien albo cos. to wychodzi 3 puszki...
to co? od jutra zaczynamy??
i juz zadnych sniocersow nie pozeraj!!
fajnie Ci, ze sobie poplywalas. ja jutro ide na basen :D i w sobote!