PIERWSZA ZMIANA WAGI :)
nadeszła wiekopomna chwila
czyli krótko mówiąc, pierwsza zmiana tickerka, co prawda niewielka, ale i tak jestem z niej dumna - nie zaczęłam ćwiczyć jeszcze, ograniczyłam tylko słodycze i ogólnie jedzenie i już coś widać 
a od poniedziałku ruszam pełną parą 
hmm...może udałoby by się do sylwestra ważyć 70 kg? jak się nie uda, to się nie obrażę, ale byłoby fajnie 
z moim facetem umówiłam się, że ja zaczynam ćwiczyć na schudnięcie, a on na masę
ciekawe co z tego wyjdzie 
jestem pełna optymizmu, wszystko mi się na razie udaje, projekty, wejściówki...może nawet poradzę sobie z ekonomią? kto wie, kto wie
a gdyby jeszcze do tego znaleźć mieszkanie, to już w ogóle byłoby pięknie 
jutro kolejny egzamin na prawko
ciekawe na czym tym razem obleję...
następne ważenie na święta, kiedy to przyjadę do domu - dobrze, że w Poznaniu nie mam wagi, bo wpadałabym w paranoję
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Zakładki