hej
dzisiaj prawie, że pięknie, ale trzy piwa...
nic to...nie jeździłam na rowerku, bo z samego rana się uczyłam i tak wyszło, ale dieta na plus

julcyk, mnie też przeraża ten chleb, ale mam niestety baaardzo ograniczony dostęp do kuchni i czasami tak wychodzi...

dziś dzień raczej na plus, niestety bez rowerka, ale za to jutro będzie basen i może rowerek jak będę miała siły
przeraża mnie trochę weekend (ale raczej pozytywnie)
bo, w końcu przyjeżdża do mnie mój facet! pierwszy raz od października! szok!
a w czwartek mamy trzecią rocznicę
i będzie szampan i rowerka raczej też nie będzie (ale mamy zamiar iść do poznańskiej palmiarni i zobaczyć koziołki na Starym Rynku i jeszcze iść do salonu piercingu - prezent ode mnie na rocznicę i w ogóle trochę ruchu będzie, a może nawet coś jeszcze )
tak więc powinno raczej być dobrze

w weekend niestety raczej Was nie odwiedzę (tzn. od czwartku), ale postaram się szybko nadrobić zaległości
pozdrawiam cieplutko i radośnie
(fantastyczny dzisiaj dzień, prawda? )