hej viki-oj kochana wspolczuje ci ze przeszlas tyle w pracy.ci faceci co z toba pracowali to jakcys skonczeni kretyni.boze co za ludzie chodza po tym swiecie!viki uwazam ze ta stronka nie tylko jest po to zeby pisac o dietkowaniu,na niej mozemy sie rowniez wyzalic i pomagac sobie w nie ktorych ciezkich sytuacjach.wiec ciesze sie ze opisalas swoje przezycia ,chociaz byly dla ciebie nie zbyt mile .napisz jak tam nowa fryzurka bo jestem ciekawa.napewno pieknie wygladasz .mialam sie dzisiaj rano mierzyc i wazyc ale calkiem wyszlo mi to z glowy,jutro napewno nie zapomne.jak tam u ciebie dietkowanie?ty chyba tez z tego co pamietam na dzisiaj mialas termin?pamietaj kochana kobietko ze zawsze jestem przy tobie i jakbys miala jakiegos dola a chciala sie wyzalic to napisz i umowimy sie na ktoras godzinke zeby poczatowac.ja tez mialam sporo przejsc i z pewnoscia ci o nich napisze


bertka-jak sie ciesze ze sie wrescie odezwalas .juz sie balam ze o nas zapomnialas.napisz jak ci idze dietkowanie.wazylas sie juz i mierzylas?z tym apetytem wieczornym ja tez mam wciaz problemy.wszystko jest dobrze do godziny 20stej a pozniej mnie ssie w zoladku i strasznie mi burczy w brzuchu .mam nadzieje ze wkrotce to minie


melassko-no pewnie ze ci sie uda :P .wybaczamy ci ostatnia wpadeczke ale nastepnym razem dostaniesz po dupci.takie ladne efekty dalo twoje dietkowanie i szkoda zeby sie zmarnowalo.po co zaczynac od poczatku.jutro chyba twoje wazonko?moze okazac sie ze nawet po podjadaniu mogla twoja waga zleciec w dol.trzymam za ciebie kciuki


kobitki przepraszam ze sie wczoraj nie odezwalam a najbardziej ciebie viki moja kochana wspoltowarzyszko odchudzanka.wiecej sie to nie powtorzy


pozdrawiam was mocno moje kochane babeczki i zycze dalszych sukcesikow w dietkowaniu.postaram sie odezwac pozniej a jak mi sie nie uda to napewno jutro was odwiedze