Strona 11 z 18 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 175

Wątek: DO DZIEŁA - CZEŚĆ III

  1. #101
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie DO DZIEŁA - CZEŚĆ III

    Kolejna przeprowadzka... za namową pacjentki Magi
    Może to i dobrze, w końcu dziś zaczynam (kontunuuje?!) drugi tydzień 13-stki. Pierwszy skończył się... niezupełnie pomyślnie, ale mimo to nie poddaję się i nie rezygnuję tylko trwam nadal!
    Szpinak zaczyna mi autentycznie smakować. Ciekawe czy będe go konsumować po zakończeniu diety...?! Mam też niezłą motywację, moje Kochanie obiecało zabrać mnie po zakończeniu diety na pizzę. Chyba jednak zrezygnuję z takiej nagrody i wybiorę coś... lżejszego bo szkoda mi będzie tygodnia wyrzeczeń.
    Na wagę nie staję, bo jestem "w trakcie" "tego" ))) Zresztą jeszcze mnie conieco pobolewa i... wcale nie cieszę się z faktu bycia kobietą ;P
    W zeszłym tygodniu po 3 dniach dietowania było mnie 1,5 kilo mniej, ale pewnie weekendowe szaleństwo trochę zmieniło rezultatu. To nic, jak uda mi się zrzucić choć kilogram w tym tyg. to będzie naprawdę dobrze!
    Miałam ambicjie kupić dziś Shape'a i spróbować poćwiczyć, ale nie było go w kiosku, Siłownia wchodzi w grę od 1 lutego, kasety typu Cindy & c.o odpadają bo nie będę się machać przed telewiozrem i całą rodziną w komplecie Żeby tak coś na kompika skombinować, jakiś aerobik czy cóś...
    Jak ktoś coś wie, to niech da znać
    Post pt. "DO DZIAŁA - CZEŚĆ III" uważam za otwarty ))))
    Ch.

  2. #102
    marcheweczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: DO DZIEŁA - CZEŚĆ III

    o no i jestes - super!!!
    bo mialam juz akcje ratownicza rozpoczac
    gratuluje tych 2 cm
    pozdrawiam
    marchewka

  3. #103
    maga77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie ;)

    kochana chaney
    jestem z tobą i zaciskam wszystkie cztery łapy zeby ci sie udało z ta końcówką kilogramów. ja jeszce nie jestem usatysfakcjonowana do końca ze swojego wyglądu... i ćwiczyc zamierzam dalej. jeszcze troche i ty tez zobaczysz na wadze upragnione cyferki
    sciskam
    magutka

  4. #104
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie PONIEDZIAŁEK SIĘ KOŃCZY....

    Skład "chemiczny" posiłku co się obiadek nazywał
    * wołowinka duszona
    * sałata z oliwą

    Najpierw zjadłam a później trafiłam na post krytykujący tego typu diety i ... mieszane uczucia ... W sumie zgadzam się, że takie diety nie są za zdrowe, ale gdy na 1000kcal waga stoi przez kilka tygodni to nawet najbardziej wytrawa odchudzaczka może się zniechęcić, a 13 daje szybki rezultat że tak napiszę "dla mądrych ludzi" którzy nie pozwolą na jojo a zmotywują się do dalszego działania.
    No więc skończę 13-stkę, obliczę ile mi "do szczęscia zostało" i przejdę na 1000kcal + siłownia, na wiosnę spacerki i może jak się przemogę to bieganie...
    Ch.

    PS Dzięki MARCHEWECZKO, że już chciałaś mnie szukać, ale ja to jak kot, chodzę własnymi drogami, ale do domu zawsze wracam )))
    MAGUTKU dzięki za 3manie kciuków, baaardzo się przydadzą, zwłaszcza teraz jak się zawzięłam. Widzę obok siebie same laski co się nie martwią ,że pizza im w biodra pójdzie, że od ciacha im się uda powiększą, i... też tak chcę. Wiem, ze to do końca nie jest możliwe, bo już zawsze ze swoją skłonnością do tycia będę musiała uważać na wagę ale pragnę choć raz nałożyć coś w czym niezależnie od ustawienia będę się sobie podobać. Nie sądze żeby to było puste... Już wizualizuję te cyferki więc nie jest źle, a poza tym ... zawsze to do tych cyferek bliżej niż dalej, prawda?!
    :***

  5. #105
    maga77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    prawda!!!

    chyba chaney przeprowadzę się do ciebie za jakiś czas. trzeba wreszcie zakończyć etap spadkowo-pamietnikowy, bo juz prawie finisz. )) także rób miejsce.
    :*

  6. #106
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Wtorkowo

    MaGuTku u mnie zawsze będziesz mogła "zanocować" ) Miejsca mam od groma i trochę zwłaszcza, że mi gdzieś KaSiA przepadła!? Ehhh... jak ja bym chciała napisać że to już finisz....
    Dziś rano nawet poćwiczyła, może nie dużo bo jakieś 15 minut, ale zawsze coś. Przydałby się jakiś aerobik na DVD, bo coś widzę, że bez ćwiczeń z mojej diety będą nici...
    Chyba też zacznę chodzić (mimo, że jeszcze trochę zimnowato... ;P) na spacerki- bedzie podwójna korzyść - spalone kalorie i wziew świeżego powietrza )))
    Kawa wypita, ruszam na atak łazienki. Dzisiejsze lunch - full wypas - szyneczka & jugurt ))
    Muszę też opracować w wolnej chwili jakąs niskokaloryczną (1000kcal) dietę na następne dni, tj po zakończeniu 13-stki. Myślę też nad tą "ciociowo- danusiowo- uzdrawiaczową" )) Ale w sumie to nie o 2 kilo mi chodzi tylko o efekt ogólny. Wow ale ja się mądra robie Idę bo zaraz jeszcze jakieś ogólne prawa wymyślę ))
    Miłego dzionka
    Chaneyka ;P

  7. #107
    marcheweczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Wtorkowo

    Chaney kochana, jak opracujesz ta niskokaloryczna diete potrzynastkowa to daj znac
    mi nic nie przychodzi do glowy, a jestem po trzynastce
    jak do tej pory konsumowalam kiszona kapuste, grejpfruty, salate, pomidory i kiwi
    ale nie mam polotu tworczego na opracowanie np. 2-tygodniowego menu
    licze na Ciebie
    marchewka

  8. #108
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Wtorkowo

    Jedyne czego mi brakuje w całej tej 13-stce to większe ilości jogurtów i serków (nie 1 porcja na tydzień... ) Wołowinka mi smakuje, do szpinaku i sałaty się przyzwyczaiłam, kawa z cukrem stała się zjawiskiem normalnym więc... nie jest źle, ale serek....
    W lodówce czeka na mnie mozzarelka... Leży i kusi... Uwielbiam sery w każdej postaci, a ten zwłaszcza No ale musi jeszcze poleżeć do... niedzieli To niech leży !!!
    Jogurty będą na pierwszym miejscu w "po13-stkowej" diecie, to już pewne
    Ch.

  9. #109
    maga77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :/

    mi sie tez nie chce. moze to jakas epdemia niechciejstwa. w sobote mam spotkanie z promotorem i bede sciemniac tradycyjnie. oj leniuch ze mnie.
    ale cwiczyc cwicze codziennie. moze z tej racji że pilates jest raczej dla leniwych niz aktywnych. no i przy cwiczeniu głównie się leży

    sciskam was dziewczyny mocno. kiedys w koncu pojawi sie siakas wiosna, nei?

    maguth (poddająca sie samokrytyce)

  10. #110
    chaney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :o(

    Ehhh... cos w tym jest. bo ja wracam po całym dniu na uczelni i w pracy i ... nic! Totalane nic! Nie mam ochoty nawet na wpisanie kilku słów tu na forum. O ćwiczeniach nie wspomnę, bo czuję że jak zacznę to predzej zasnę
    Wiosna by się przydała, to masz rację MaGuTkU... Tylko kiedy ona zechce przyjść?!
    Ch.

Strona 11 z 18 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •