-
kaSia - też SCHUDNĘ !!!
Witam Wszystkich!!!
Pozwólcie, że się krótko przedstawię
Kasia - wkrótce 29-latka. 162cm wzrostu i 62 kilo! Czyli 10 za dużo
Dlatego właśnie tu jestem, żeby dać sobie szansę, schudnąć i wspierać się nawzajem.
Moje dotychczasowe odchudzania (było już kilka - kilkanaście podejść) zawsze kończyły sie klęską. Napaścią na lodówkę i na to co w niej było - po tygodniu udanych zmagań. Efektów zero! Mam problemy z wieczornym obżarstwem! I mam nadzieję że uda mi się pokonać tego "wieczornego potworka". Czytam forum od miesiąca i tez miesiąc temu rozpoczęłam samotną walkę z kilogramami, ale jak już wspomniałam - bez efektów. Mam nadzieję jak będę tu wpisywała każdy mój dzień dietkowania, każdą słabość, każdy zrzucony kilogram - zmobilizuje mnie to. Że będzie mi wstyd wpisać tu kolejną zjedzoną słodycz (od których jestem uzależniona), że właśnie to, ten wstyd - zmobilizuje mnie do tego by po słodycze nie sięgać!
Od dzisiaj startuję z 1000-1100 kcal!!!
W marcu mam urodziny - do tego czasu chciałabym ważyć 55 kg
Czytając wasze posty o odchudzaniu na 1000kcal, o waszych sukcesach - powinnam dać radę Szok! Byłabym szczęśliwa
Ale zapewne bez WASZEJ POMOCY! mi się nie uda - proszę Was o wsparcie drodzy forumowicze!!!
-
czesc kasiu
bede trzymac za Ciebie kciuki napewno Ci sie uda tu na forum jest naprawde duzo fajnych dziewczyn ktore Ci pomoga zobaczysz ze nam sie uda
ja tez mialam problem ze slodyczami ale jak weszlam na wage i zobaczylam ze waze 62,3kg przy wzroscie 158 to sie zalamalam i mowie O NIE tak dlaje byc nie moze...no i sobie postanowilam ze jem mniej i slodyczy o WIELE WIELE MNIEJ
zdarzaja sie chwile slabosci ale staram sie jak najmocniej je przetrwac. a jak sie zje malego wafelka to tez nie mzona sie zlamywac tylko isc dalej
takze zycze POWODZENIA
postaram sie wpadac do Ciebie
-
Ach te nieszczesne SLODYCZE !
Ja mimo, iz wiekszosc kiloskow mam juz za soba, od czasu do czasu tocze walke z tym paskudnym nalogiem .
Ale oby do przodu !
Trzymam Kasiu za Ciebie kciuki !
-
na pewno dasz radę w chwilach słabości powinnaś zamienić słodycze na coś równie słodziutkiego albo zdrowszego, np owoc albo jogurcik. a jeśi nawet się złamiesz to pamiętaj że to nic nie znaczy i przyj do przodu w stonę wymarzonej wagi i sylwetki!
możesz też spróbować takiego systemu: jeśli cały tyzdzień uda ci się nie zgrzeszyć zjedzeniem słodkości rób sobie nagrode np zawsze w niedziele zjedz coś co bardzo lubisz. jesli co niedzielę jesz troszkę czekolady a przez resztę czasu będziesz trzymac dietę i ta będą efekty! pozdrawiam i trymam mocno kciuki
-
Hej i znowu te slodycze,czy one musza byc az tak smaczne Dasz rade,jestem z Toba widze,że obchodzimy urodzinki w jenym miesiącu
NIE DAJE MOJEGO STRAŻNIKA BO SIĘ NA NIEGO OBRAZIŁAM
wiek 22 lata
wzrost 176 cm
-
Ja mam urodzinki 7 marca i też ten dzień sobie objęłam jako cel.. Chociaz te 3-4 kilo do nich zrzucić
-
Witaj
Uda się z nami na pewno, a te słodycze i tak pokonamy
-
oj mam nadzieję kochane, że damy radę!
co tam - NAPEWNO DAMY RADĘ! WSZYSTKIE!
no i strasznie się cieszę, że aż tyle nas tu - MARCOWYCH
Troszkę czasu nam zostało - a motyw uważam super! - taki prezent - dla siebie - od samej siebie !!!
czytam różne posty i koduję w głowie rady jakich tu ludziki udzielają - SUPER!
no i radzą... ćwiczyć... nie lubię...
ale startuję również z brzuszkami - podobno na początek wystarczą
-
Bo marcowe dziewczyny rzadzą
Hihi.. prawda nie ma lepszego prezentu niż z zachwytem spojrzeć w lustro i kupić ciuszek jak tylko chcemy.. Ohhh..
-
Haha a ja urodziłam się najwcześniej bo 1 MARCA i też mam nadzieje,że do tego czasu coś uda mi się zrzucić
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki