No to jestem .
Jak wróciłam, pojeździłam jeszcze 30 minut na rowerku i zrobiłam obiecane 8 min arms .
Jutro idę z siorką pierwszy raz do tego klubu fitness, na ABT. Idziemy na 11:30, co oznacza, że będę musiała wstać koło...9:00 - nie wiem jak to zrobię. Póki co, postanowiłam, że o 23:00 będę już leżeć grzecznie w łóżeczku .
Od jutra mam zamiar stosować sie do mojego planu ćwiczeń, który jeszcze nie istenieje, ale niebawem go ułożę . Zacznie się szkoła, więc muszę mieć to wszystko poukładane.
Jeśli chodzi o jedzenie na dziś, to zjadłam jeszcze na kolację serek wiejski. Zajdłam go bliżej 19:00 niż 18:00, no ale załóżmy, że idę spać o 23:00 to w sumie 4 h przed snem.

cordelia, cieszę się, że u Ciebie bez wpadek, i przede wszystkim bez "wodzenia na pokuszenie" .
Jak tak dalej pójdzie to już niedługo pierwsze kilogramy pójdą się bujać (jak to mówi Osmiorniczka )

Cheryl16, miło Cię widzieć .
Jak dietka?
Aaaa, przykład ze mnie? Ja dopiero zaczynam, jest tu wiele innych dziewczyn, z których należy brać przykład .