Dziewczyny, nie wiem co powiedziec na taki odzew... chyba tylko ze jestem niesamowicie wzruszona...

Co do raportow z pola bitwy, wczoraj zmotywowana radami przyjaciela (23 lata, 180 cm wzrostu, 70kg - krzyczaca niesprawiedliwosc losu) na temat spalania tluszczu dopiero po 30 minutach cwiczen - udalo mi sie przecwiczyc rowna godzine... WSZYSTKO mnie boli

A na sniadanie platki z jogurtem i nie moge wepchnac w siebie nic wiecej...