Witam Panie...

Wprawdzie na forum zarejestrowalam sie ponad 2 lata temu, napisalam tylko jednego posta i na tym skonczyl sie moj zapal do odchudzania...

A teraz pojawil sie na nowo. Nie wiem na ile jest to prawidlowe myslenie, ale wydaje mi sie ze do pelni szczescia brakuje mi wlasnie zrzucenia tych 14kg. Oprocz tego mam juz wszystko: koncze studia, pracuje, mieszkam z cudownym mezczyzna, mam wspanialych przyjaciol, kochajaca rodzine, ogolnie wszystko

I tylko widok w lustrze mnie dobija... Ale poniewaz wychodze z zalozenia, ze chciec znaczy moc... od dzisiaj postanowilam, ze bedzie to moj glowny cel na kolejne 3 miesiace.

Trudno to robic samemu, ale jesli wierzy w nas wiecej osob... zawsze moze sie udac

Pozdrawiam serdecznie

Ewa


Ps. Najbardziej aktualne zdjecie jakie mam:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]