własnie się ddowiedziałam ,że bede jedyna samotna dziewczyna na balu absolwentów w maju.
jest mi źle i nie dobrze.. na dodotaek jutro pracuje...
wyobrazacie sobie mnie jako hostesse.. no ale taka mam prace....
siedze w karmach psich i kocich.. i jutro mam byc w robocie od 8.30 do 18.30 i w jakims cholernie daleko połozonym centrum handlowym.. kurde!! na dodtake dojazd tam ode mnie trwa 2 godziny....
a w srode egzamin.. smam sie w to wpakowałam....
płakac mi się chce z tego wszystkiego... po porstu płakac i wyć........
jestem sama. gruba...
jest głupia i beznadziejna....
nikt mnie nie chce....
co ja sobie wyobrazam ,ze co ze schudne.. nigdy nie schuden... bede nadal gruba..... i sama