Hej koleżanki Kapuścianki

Po powrocie do domku zjadłam cały taki naprawdę duży talerz zupy, była pyszna, wiecie co, ja wsypałam naprawde dużo pieprzu jest taka pikantniutka, ze szok!!!

Jeślli chodzi o mnie to ja po południu owoców już nie jem, jak już wspominałąm - węglowodany - a to przecież cukry. Potanowiłam sobie, że innych owoców jak ananasy i grapefriuty (świetne spalacze tłuszczu) i jabłek (kopalnia błonnika) nie będę jadła. Uwielbiam mandarynki (w tym roku są pyyyszne) ale chyba za słodkie do dietkowania...

Piłam dziś bardzo dużo wody i w związku z tym ciągle biegałam na siusiu
Już chce mi się jutrzejszego dnia jakie warzywka będziecie jadły?? Ja napewno brokuły - podobno świetnie działają na spalanie tłuszczu, do tego na 100% czerwona papryka , którą uwielbiam, ogórki, pewnie kapusta kwaszona (aż mi ślinka poleciałą), hm... a może strzele sobie jakąłs zdrowiutką suróweczke... podpowiedzcie mi prosze jakie warzywka jutro wcinacie
Dziś się jeszcze nie waże...

Pozdowionka i do juterka!!!!