Dzień doberek Odchudzaczki Kapuściaczki!!!

Nie wzięłam wczoraj ze sobą komputerka z pracy.... już prawie nie jest mój - z t ego powodu nie napisałam wczoraj po południu. Dzień wcozrajszy zakończył sie bardzo udanie, nic ponad program Dzięki Bogu, że w domu nikt nie jadł pączka, bo nie wiem, jak by się skończyło...

wiecie co...

dziś rano na wadze 63!!!!
już po ubrankach widzę, że waga spada
Edith... zastanawia mnie, dlaczego u Ciebie spada tak powolutkiu - może za mało zupy? Dodam jeszcze, ze ja po 18 już nie jem NIC wiec moze dlatego spada u mnie szybciej...

Dziś rano oczywiśćie zupka - około 7.30, w pracy kolejna miseczka i dwa pomidorki, zapchałam się na maxa

Pozdrawiam serdecznie!!

Dziś normalny obiadek!!!!