-
SUPER GRATULACJE 10 CM TO DUŻO TRZYMAJ TAK DALEJ POZDRAWIAM MIŁEGO DNIA
-
O rany~!
Nobody, a cóż Ty zrobiłaś, że schudłaś aż tyle? I masz 10 cm mniej?? Niesamowite! Napisz mi kochana co Ty jadłaś (ao czego nie jadłaś) i co spowodowało Aż takie schudnięcie? Też bym tak chciała!
-
-
Kochane!
Wczoraj wróciłam z Poznania, który...nie był zbytnio dietetyczny Co prawda przekraczałam tysiaka o góra 300 kcal, ale to pizza własnej roboty, to hot-dog z IKEA, to lody z McDonald's ;] Nie wiem w jakim stopniu mi to zaszkodziło (nie mówiąc o bólach żołądka ), ale jak tylko wróciłam do domu i ustałam na wagę (częściowo w ubraniach i przede wszystkim nie na czczo) to wahała się między 59 a 60 ;] A to oznacza, że waga w końcu ruszyła! Po miesiącu czasu!
sabrinna, Inezza; dziękuję, dziękuję. Oby tylko tej wytrwałości i samozaparcia wystarczyło mi na te kilka kolejnych kg do zrzucenia
bedemotylkiem, nie wiem jak to się stało, że uciekło mi 10 cm w pupie ;] W innych partiach ciała: talia, brzuch, uda, spadło mi po 2-3 czasami 4 cm, a to też jest dla mnie sporo. Tak sobie nad tym myślałam trochę i...w 3 klasie ogólniaka ważyłam 52 kg, bo byłam wymęczona chorobą (konkretnie sepsą), później zaczęłam przybierać na wadze i wróciłam do swoich 58 kg, a później zaczęłam brać leki na sterydach i wtedy waga poleciała w górę i trzymała się taka do stycznia tego roku. Może kg, które przybrałam w wyniku brania leków jest łatwiej zrzucić? (chociaż słyszałam inną opinię na ten temat). Nie wiem. A stosuję dietę 1000 kcal, ćwiczę: raz w tyg fitness, raz tańce i raz bieganie (które ostatnio zaniedbałam, bo ja bardzo nie lubię biegać :P ) i codziennie po 100 brzuszków. Zrezygnowałam z białego pieczywa, słodzę słodzikiem i ograniczam słodycze. Tylko tyle, czy aż tyle?
Kończę, lecę do kościoła ;]
-
Właśnie wzięłam centymetr i zmierzyłam pozostałe części ciała (kilka dni temu zajęłam się tylko pupą ) i podliczając wszystkie cm, które mi spadły w ciągu ostatnich 2 tygodni wyszło mi, że z całości zrzuciłam 23 cm! (a to 3 w udach, 3 w biodrach, 2 w talii itd)
Hi hi! Jeszcze tylko 100 brzuszków i biorę się za przygotowywanie na jutrzejsze zajęcia, bo dopiero co wróciłam z Mszy Świętej za Papieża ;]
-
Witaj Noboody,
nie mogłam Cię znaleźć. Może sobie zrobisz linka pod postami, to bedzie łatwiej do Ciebie trafić
Widzę że ślicznie Ci idize i doskonale sobi edajesz rdae w tym dietkowaniu
Bardzo mnie to cieszy i jestem z Ciebie dumna
Dużo ruchu i ograniczenia i jakie efekty
Naprawde ghratuluje Ci z calego serca
Powodzenia w dalszej walce :*
Miłego wtorku
-
SaraP, ja nie wiem jak to się robi, żeby był link do mojej strony w takiej ładnej postaci, a nie taki długaśny adres. Muszę się podpytać młodszego brata, bo on wszechwiedzący jest w takich sprawach ;]
Ja nie zawsze tak super daję sobie radę z dietkowaniem. Zdarzają się "wpadki", ale ja jakoś ich nie przeżywam, tzn. ganię samą siebie za nie, ale nie do przesady. W końcu jestem tylko człowiekiem, nie jestem idealna, ale pracuję nad sobą. I z taką świadomością jest dużo łatwiej znosić własne słabości, upadki, a przede wszystkim - pozwala to panować nad swoimi emocjami, żeby one mną nie rządziły Chcę, żeby mi towarzyszyły, ale nie pozwolę, by mną panowały - zwłaszcza te złe!
-
WESOLEGO KRLIKA CO PO STOLE BRYKA, SPOKOJU ŚWIĘTEGO I CZASU WOLNEGO , ŻYCIA ZABAWNEGO I W JAJA BOGATEGO I W OGOLE WSZYSTKIEGO KURCZE NAJLEPSZEGO !!!!!!!!!!!!!!
-
Kochane!
Nie wiem jak to się stało, ale zrzuciłam kolejny kilogram ;] Ot tak spadł. Nawet się za bardzo nie starałam, żeby trzymać się diety, tzn. trzymałam się, ale i tak sobie pozwalałam na niektóre smakołyki, tłumacząc sobie, że po świętach znowu zacznę ostro walczyć. Poza tym przyjechałam na święta do rodzinnego miasta i spotkałam się ze znajomymi, którzy posypali mi komplementami - że schudłam! I tata za mną chodzi i mówi, że laska jestem i że starczy mi już tego odchudzania
No, ale - najważniejsze! Chciałabym Wam złożyć życzenia! nie będę tego robiła w Waszych wątkach, bo nie wiem na ile i jak przeżywacie święta Wielkanocne, dlatego dla wszystkich, którzy je obchodzą całym sercem składam właśnie tu swoje życzenia.
Życzę Wam dojrzałości do Miłości Wiecznej i Zmartwychwstania Serca!
A teraz pozaglądam trochę do Was, bo ostatnio to zaniedbałam
PS SaraP, już dodałam linka pod postami ;] Będzie teraz łatwiej mnie znaleźć
-
Ojejku jak swietnie ci idzie Zazdroszcze bo u mnie cienko ostatnio Zycze wytrwalosci i dalszego spadku kiloskow. Caluski :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki