Witam dziewczęta piątkowo
Zdycham kurde w tym upale Jeść się nie chce więc menu dziś lajtowe. Przed jutrzejszym dniem na łonie natury i rodziny przy grilliku będzie jak znalazł. Dziś bufetowa poleca:
- serek wiejski z dwoma waflami (nic do tego bo pani Joasia zapomniała wczoraj zrobić zakupów )
- jogurt Fruttis lekki z dwoma waflami ryżowymi
- płatki Fitness z owocami i szklanką mleka
- jogurt Fruttis już bez wafli
Jeszcze tylko cztery godzinki i pojadę do domu. Po drodze zrobię zakupy i poza tym nigdzie się nie ruszam. Przecież to się idzie roztopić w taki upał. Mamy maj, więc co będzie w lipcu? 45 stopni? Chyba będę sobie na krzesełku stawiać miskę z zimną wodą i wsadzać w nią dupę, żeby choć troszkę było chłodniej heheheheh. Jutro pewnie pół dnia spędzę pod pompą na działce
Nata zazdroszczę truskawek. Ja uwielbiam ale zwykle ich jedzenie kiepsko się dla mnie kończy. Jakieś uczulenie chyba Ale jak tach chwalisz to może się skuszę i wypróbuje czy aby nie przeszło heheheh
Mustikka gratuluję, oczywiście w tajemnicy