ooo...
dzięki babeczki...
wcześniej naprawdę sporo ćwiczyłam i właśnie po treningu nie jadłam nic bo była tak 22 to nie chciałam...i centymetry nie chciały spadać..to chyba wiem gdzie popełniłam błąd...teraz się poprawię...
dzisiaj co prawda zjadłam trochę chipsów, ale no..miałam powód...bo zostałam dzisiaj panią magister filozofii, to można - a jak
ale serka mam sporo w lodówce wiec juz wiem jak działać
pozdrawiam gorąco
Zakładki