Ja na śniadanie wielkanocne planuj zjeść jajko z jakiś pomidorkiem, ogórkiem albo coś takiego, po południu zjem owoc. Muszę dać radę
Też mieszkam nei z rodzicami i też do nich na święta jadę, a moja babcia ma niestety obsesję na punkcie świąt i pewnie też bedzie tyle jedzenia na stole, że armia by się najdała. Ale tu chodzi o naszą drogę do piękna, niestety czasami musi być bolesna, bo inaczej nie byłoby tej satysfakcji po każdym kolejnym straconym kilogamie![]()
Zakładki