hey,laski ale nie bojcie sie zjeśc kawałka ciasta!przeciez bedac na diecie,nalezy jesc wszystko,oczywiscie w odpowiednich proporcjach,nikt nie mowi o tym,ze mamy sie opychac slodkosciami do nieprzytomnosci (chociaz bym chciala heh)to grzech nie zjesc w swieta serniczka albo babeczki,ja mam za soba jakies 3 kg.juz,nie zamierzam rezygnowac ze swiat,bo po i tak wracam do diety,musze jeszcze z jakies 7 kg.zjechac!oczywiscie powolutku a do celui uda sie,nie odmawiacje sobie przyjemnosci...