Witajcie dietowizcki
jak tam dzionek sie zaczal?
mnie dobrze-pysznym sniadankiem z ananasem a zaraz na zakupy swiateczno-spozywcze sie wybieram
stanelam dzis rano na wage i nie uwierzylam w to co pokazala a pokazala...65kga wiec poszlam do babci i zwazylam sie na jej wadze i....tyle samo-65kg... Mam im uwierzyc?? Bo ja jakos nie jestem co do tego przekonana...
Elektraa 67kg to bardzo dobrze...nawet nei wiesz ile mi czasu zajelo zeby dojsc do tej wagigratuluje
tylko pilnuj sie przez swieta ...
moj obecny cel brzmi: "nie przytyc przez swieta !! " - ktos sie przylacza?![]()
pozdrawiam![]()
Zakładki