-
Ja też nigdy nie zwracałam, ale chyba jak sie czasami dosiadłam do słodyczy to 10000kcal sie uzbierało :( Aż wstyd się przyznawać do takich strasznych rzeczy :/
Ja mam szwagra lekarza i patrząc na Niego to myślę, że opłaca się pocierpieć te 6 lat :D
-
kto wie ile ja mogłam zjeść z czasów gdy nie liczyłam kalorii :oops: aż wstyd do tego się przyznawać, dobrze ze te czasy mineły :D
fajnie że wybrałaś konkretny zawód i tego się trzyamj, ja w swoim życiu próbuję różnych rzeczy i jakoś nie moge odnaleść swojego powołania :?
miłego dnia :D
-
Witam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki u mnie :D
Widzę, że mamy wiele wspólnego :) no może poza wagą :lol:
Nasza przeszłość jednak rysuje się podobnie.
W sumie nie wiem ile mi zajmie zgubienie kilosków (ostatnio zaczęło iść opornie), ale fakt faktem trzeba będzie bardzo sensownie wychodzić z dietkowania, żeby znowu po zrzuceniu 40 kg nie przytyć 55 kg.
Ja chyba już dojrzałam do myśli, że odchudzanie nie kończy się z dniem, kiedy na wadze ukaże się upragniona cyfra. Potem przed nami jeszcze bardzo długi okres "rekonwalescencji" :( No cóż lepsze to niż nosić na sobie worek cementu :twisted:
Nigdy bym nie wpadła na to, żeby policzyć ile kalorii potrafiłam wchłonąć maksymalnie, ale myślę, że liczba byłaby zbliżona do twojej :oops:
Co do picia, to ja do niedawna też piłam tylko około 2 szklanki dziennie. Nie lubię wody mineralnej. Ale ostatnio po prostu się do niej zmuszam. Bleeeee ... paskudztwo :wink:
powodzenia w dietkowaniu, będę do ciebie zaglądać ;)
-
koczkodan o co chodzi z wątkiem? Muszę założyć tutaj swój wątek?
-
Koko powoli musisz sie przyzwyczajac do picia wody. Dla mnie to tez bylo kiedys meczarnia, ale w nawyk weszlo mi wypijanie szklanki rano przed sniadaniem, po przyjsciu do pracy, przed luchem, przed druga przerwa, po przyjsciu do domu… I tak oto tym sposobem wypijam jakies 1,5 litra(to absolutne minimum).
Tobie tez sie uda, zmus sie, przyzwyczaj organizm do takiej ilosc plynow a po jakims czasie sam sie zacznie o nie upominac :D
Gratuluje spadku wagi, pieknie Ci idzie!! Na pewno jest to motywujace co ? ;)
Wow medycyna oj to zdolna i ambitna musi byc z Ciebie dziewczyna, ja to leniuch jestem :P :P:P ale moja mlodsza siostra marzy o zostaniu pania doktor :D
Ciesze sie, ze pokonalas kompulsy. Trudna sztuka ale widac Tobie sie udalo. Trzymaj tak dalej mala :D
Milego piatku.
Buziaki :D
-
Gratuluje Ci wspanialego wyniku. :D :D .
Mi rowniez jakos ostatnio nie chce sie pic.Czasami pije po kilka malych lyczkow.
Milego dnia.
Pozdrawiam.
-
Założyłam swój wątek. Bardzo prosze o pomoc.
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=71201
-
witam witam :D jestem po kolejnym egzaminie, mam nadzieje, ze uda mi sie go zaliczyc ;)
czyli zostaly jeszcze 4 i wakejszyn !! :lol: :lol:
jakos mam dzis dobry humorek, nie kreci mi sie juz w glowie, wiec chyba faktycznie to bylo od pogody, ale mimo wszystko kupilam sobie 2 butelki wody i mam zamiar je wypic dzis :D i kupilam sobie cole light..jakos smaka mialam ;) na razie to ta cole pije ;)
kolega z grupy mi dzis powiedzial, ze ladnie wygladam! :o :o juz tego wieki od nikogo nie slyszalam!..:D:D mysle ze humorek dobry bedzie mnie trzymal do konca dnia :)
a co tam u was, jak dzien mija? wreszcie weekend, co? ja teraz jak jest sesja to nie odczuwam ze istnieje cos takiego jak weekendu, dla mnie to tylko 2 dni do nastepnego egzaminu.. no ale coz ;)
-
Hej Koczkodan, dzieki za wizytke i przyszlam z rewizytka. Widze ze u Ciebie tez kg ladnie leca.
Pozdrawiam i do nastepnej wizyty.
Trzymam kciuki za sesje :D
-
dzień mija upalnie, w temperaturze ponad 30 stopni, ale za 10 minut kończę pracę i zaczynam weekend
pozdrawiam słonecznie :wink: