Tyle własnie chcialaby schudnąć...
Zaczne od początku. Nazywam się Marta. Do chudych nie nalezałam zapewne nigdy ale te 62-65 udawało mi sie zazwyczaj utrzymywać ( 176cm ) Niestety wraz z wiekiem ( 24l ) moja silna wola chyba gdzies sie zapodziała...
Jak nic w 3 czy 4 lata utyłam ok 10kg..tragedia..najgorsze jest to, że nie potrafie się zaprzeć jak kiedyś , znaleść motywacji a i co chyba najgorsze.. nie mam sie z kim odchudzać moje kolezanki albo są szczupłe i diety nie potrzebują albo do szczupłych nie należą ale odchudzac sie nie chcą
Musze coś z soba zrobić bo ciągle waga rośnie, wolno ale ciągle w góre, boje sie, że kiedyś się obudze i zobacze na monitorze wagi trzycyfrówkę a tego bym chyba nie przezyła..