Wątek: Kolejna walka z kilogramami... Tym razem mi się uda....

stillsunny, a zieloną z opuncją próbowałaś??

Albo zieloną z owocami kandyzowanymi? Mniam... smakuje całkiem jak niezielona
Osobiście takiej "czystej" zielonej nawet nie powącham fuuu

Nie próbowałam ani jednej ani drugiej. Ale skoro tak zachwalacie to chyba się skuszę gdzie takie zielone herbatki można kupić?

Ta, którą ja chwalę nie jest pakowana, tylko kupuje się ją na wagę w sklepach herbacianych, które uwielbiam. Tam tak ładnie pachnie W życiu nie byłam w Łodzi, więc w tej kwestii Ci nie pomogę niestety. We Wrocławiu jest kilka takich cudownych sklepików

Witam. Ale jeste, dziś strasznei zabiegana. A co do dzisiejszego dnia to oto co zjadlam: na śniadanko byłkę jakąś ciemna z serkiem, jabłuszo, na obiadek kaszke gryczaną (fuuuj) z mięskiem i jabłuszko. No i niestety zjadlam z 3 albo 4 ciasta takei kruche i z 4 bombonierki tzn czekoladki. Ale lepiej zjesc tak niż potem się rzucić. Kiedys jak nei jadlam wcale slodyczy to potem jak sie dorwałam.... Wiec bede czasem jadla jak mam ochote ale malutko. We wtorek mam pierwsze zajęcia z aerobiku.. Boje się troszkę, że nie dam rady nie bede nic umiała itp...

aa i zjadlam dwa wafle ryżowe.
Wiem że to chyab dużo, ale nie będe tak drastyczna dla organizmu, tzreba stopniowo zmniejszac kalorie

Ojej, Ale jestem padnięta. Byłam biegać. Jak wyszłam o 19:30 to wróciłam jakieś 10 minut temu. Ale będe miała jutro potężne zakwasy... Z łózka pewnie nie bede mogła wstać ale czego się nie robi dla wymarzonej i seksownej sylwetki

A jak wam dzewuskzi minął dzień? Co wt ćwiczycie jecie, jak walczycie ze swoimi kilogramami? Opowiadajcie proszę wtedy będę wiedziała co robić a co nie.

Dziewuszka to ze mnie żadna ale co tam Hmmmm aeroby i aeroby i waga potężnie idzie w dół a ja np jem hmmm staram sie zdrowo niby licze te kalorie do 1000 ale wiadomo początki trudne walcze na razie sam z soba hehe ale co ma byc to będzie pozdrawiam

Dziękuję za wizytę.

Ale dzisiejszy dzien jakoś mi zleciał szybko i w sumie uznaje go za udany,, pommo, że zjadlam troszke slodkiego. Ale lepiej troszke niż kilogramy A pozatym biegalam prawie 40 minut i dużo spacerowałam. To właśnie zrobiłam Abski na brzuszek. Jakoś we mnei tyle dziś energii i zapału. taka motywacja i siłą drzemie i oby szybko nie znikła. Mam nadzieje, że jak dojdzie aerobik to będzie lepiej

To DObrze ze mialas zapal i motywacje kiedy tylko jest musimy to wykorzystywac w stu procentach pozdrawiam i miłego dzionka

Wlasnie wrocilam z zajec. Ale jestem zmęczona. ide zaraz pobiegać troszkę A co do dzisiejszego dnia to zjadlam jogurt naturalny, jabłuszko i 2,5 bułeczki zwyklej A na obiadek zjem sobie makaronik z mięskiem. I pewnie w między czasie zjem jakieś jabłuszko. Uwielbiam jabłuszka. A tym czasem ide sie przebrac i biegiem do laskku