kuuuuuuurde!!!!
znów powrót do tych pieprzonych 64/65 kilo!!!
ja wszystko zawalam. tak w kółko jeżdzę. juz dojade do 62 i znowu do góry;( buuuuu
jak ja mam przetrzymywać soboty coooooo? bo one sa najgorsze!!!
ale mam nadzieję że jednak do końca lipca to będzie na wadze te 58 kilo
Zakładki