-
Hej Dziewczyny! 
Nie pisałam wczoraj, bo nawet nie mialam kiedy. Cały dzień mi zleciał na przygotowaniach do balu i na samej imprezie 
Achhhh było cuuudoooowniieeee
Tańczylam prawie non stop od 18.30 do 22
Już na samym początku zdjęlam buty, bo stwierdziłam, że w szpilkach nie wyrobię...później mialam takie czarne stopy, że jeszcze dziś rano musiałam szorować
Ale było świetnie! Oczywiście elita komentowała, ale nie zwracałam na nich uwagi. Koleżanka powiedziała, że spodziewała się, że będę wyglądać ładnie, ale, że nie aż tak...
Bawiłam się w super towarzystwie, tanczyłam, wygłupiałam się i świrowałam. Gdzieś w trakcie zadzwoniłam do kumpeli i odwołałam wieczorek eurowizyjny, bo zabawa była naprawdę przednia i aż żal było wychodzić wcześniej 
I jeszcze jedna sprawa: na tym balu był pewien chłopak, który interesuje mnie już od jakiegoś czasu. Jenyyyy jak on ślicznie wczoraj wyglądał *.* Miał na sobie czarne spodnie od garnituru i czerwoną koszulę (chyba satynową) a ja wprost nie moglam oderwać wzroku od...jego pupy
zazwyczaj nie patrzę na pośladki u mężczyzn...ale...ach
I właśnie strasznie się na nim zawiodłam, bo nie powiedzial mi nawet, że ładnie wyglądam. Błeh. Ale co ja się nim będę przejmować
Rozgadałam się nie na temat.
Wczoraj:
-2,5 wasy muesli z dżemem malinowym
-banan
-warzywa na patelnię
czyli ok. 560 kcal (trochę mało, wiem, ale wręcz nie miałam czasu jeść...na balu piłam jakieś soki i napoje <wody oczywiście nie było:/> więc to też podwyższy trochę bilans).
Oprócz tego ok.3 godzin tańca daje -1500 kcal.
Dziś:
Wstałam o 11 i jakoś nie chciało mi się jeść...wciągnęłam pół parówki jak na razie, zaraz siadam do obiadu. Zjem kapustę gotowaną. 
6 weidera zaczynam dzisiaj. Życzcie mi wytrwałości!
(ojoooj, ale się rozpisałam
)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki