-
dziś dzień zakończyłam na 960kcal już raczej nic nie zjem bo jest już 19, wiec kolejny dzień zaliczony pozytywnie,
a najlepsze jest to że się nie głodzę :shock: :shock: :D naprawdę jestem najedzona
jem dużo warzyw, mało kalorii a dużo jedzenia i nie ciagnie mnie do słodkiego zbytnio :)
-
Ja kolacje już zjadłam, a dopiero 850 kcal.. trzeba będize coś jeszcze podjeść..
Świetnie Inezza, że Ci tak dobrze idzie :roll: Oby tak dalej!
-
dzieki Pisces, Tobie też idzie super :D
ale zobaczę czy bedą efekty moich zmagań :?
-
no aldnie ladnie :) :) tak trzymaj Inezzko :) :*
-
witam
pieknie :D :D :D
dziekuje ze wpadlas do mnie i dalas kilka cennych rad :):):) szczegolnie ta o kawie - wezme sobie do serca :lol:
powodzonka papapa :D
-
No to ekstra...ja zaczynam jutro. 3maj za mnie kciuki. Dobranoc :*
-
Witam o poranku :D Dziewczyny ja Was naprawde podziwiam za liczenie tych kcal.mi juz dawno od tych licz by sie przewrocilo w glowce :roll:
Pozdrawiam
Join me in the ********** support group!
http://www.phenforum.com/ticker/img,...70,/weight.png
-
witam dziś nie wytrzymałam i sie zwazyłam, no jest kg mniej i wymiarki trochę spadły ale nie tam gdzie chciałam :evil: udo ani nie drgnęło :!:
no ale wiem że to sama woda, podobno dopiero po 5 dniach spala się tłuszcz a wcześniej sama woda, więc dziś jako że jest 6 dzień to zaczynam spalać tłuszcz :D (tej małej wpadki z soboty-1500 nie liczę :wink: )
ale to tylko dzięki Wam:*
dziś już zabiorę się za cwiczenia, tak jak obiecałam, choć będzie ciężko z czasem bo będę mieć na głowie 3 dzieci mojej siostry cały dzień :? :? :evil:
idę zobaczyć co u was :D
-
OOOOO Inezka to super i gratuluje pozdycia sie tej zbednej wody :lol:
Ja sie waze tak raz albo dwa razy w tyg.i chyba dopiero w srode skocze na wage :lol:
W ogole dzwonili do mnie ze szpitala bo w tamtym roku jezdzilam do takiego chlopczyka na rehebilitacje.Bardzo duzo z nim cwiczylam i bardzo sie polubielismy i teraz poprosili mnie czy bym nie przychodzila do szpitala z nim pocwiczyc bo ponoc nie chce nikogo innego :shock: a przy okazji mam cwiczyc z chorymi taki areobic :lol:
Moze uda mi sie tam dostac prace po obronie i wowczas magisterke bym zaczela zaoczniei pracowalabym rownoczenie...ale bym tak chciala...marzenia....
Join me in the ********** support group!
http://www.phenforum.com/ticker/img,...70,/weight.png
-
no to super by było :D robiłabyś to co lubisz :D
ja też sie miałam ważyć w srodę ale nie wytrzymałam :wink:
-
No to Inezko spalaj ten tłuszczyk, spalaj :-) Ja od dziś jestem na 1200 kcal.. Zobaczymy co to będzie.. :roll:
-
tez nie wytrzymalam :lol:
jest tak jakby 64-64.5 :roll:
Inezza no to teraz zaczynasz walke z tluszczem :D Wlasciwie ja tez bo juz tydzien sie trzymam ;) damy rade :D
-
oj Aga jestem pod wrazeniem :) gratuluje i zazdrosze samo zaparcia!!
-
dzięki dziewczyny :)
spalam ten tłuszczyk, spalam :D teraz akurat sprzątaniem :wink: :wink:
Pisces ja na tysiaczku też nie bedę długo, potem przejdę na 1200 tak jak Ty, ale na razie jest mi dobrze tak jak jest :D
-
-
No udanego dnia Inez :D
Wiedze, że idzie Ci świetnie oby tak dalej :d
-
nie oby nie oby! przeciez musi byc tak dalej :D
-
dzis jakoś nie mam na nic czasu
z jedzeniem nie najlepiej, bo już prawie wyczerpałam limit :? i nie wiem co z kolacją, chyba będzie dzis koło 1100-1200, ale to chyba nie jest straszny grzech :roll:
tylko najgorsze jest to że zjadłam chleba z nutellą i czuję że to moze wywołać lawinę zarcia, jejku trzymajcie kciuki żeby się udało, błagam :cry::cry::cry:
co do ćwiczeń, to rano tylko hula hop pokręciłam na więcej nie miałam czasu, teraz planuje się tym zająć i coś pocwiczyć, choć z pół godzinki :D
-
trzymam mocno kciuki ! nie daj sie inezko kompulsom! jestem z Toba :*
ale bym zjadla nuteliii.... sie rozmarzylam :lol: nadal nie wiem co z tym bananem :roll:
zerknij do mnie - tam wytlumaczylam jeszcze raz o co mi biega-tu ci nie bede zasmiecac :D
-
pocwiczyłam 25minut
rano było 25minut hula hop więc nie jest źle
co do jedzenia to już mi przechodzi pomału i chyba dam radę, mam butelke wody i piję, piję piję :D zaraz pewnie zacznę biegać do łazienki co chwilę,ale co tam, najważniejsze zeby nie objeść się :D
-
hej
witaj inezka :)
co do twojej wody, to i jak tak oszukuje glod... tzn pewnie jak wiekszosc z nas :wink: u mnie skutkuje hihi, ale rzeczywiscie najgorsze jest to, ze po wypiciu sporej ilosci co chwileczkeee biega sie do kibelka :?
powodzenia i mielgo wieczorku zycze :P :P :P
-
no więc na kolację było 2 jabłka, co daje 1060kcal, czyli jest nieźle :) tylko dzień się nie skończył więc walka trwa :D :D
-
Inezza ratuj :(
Dopadl mnie podly deszczowy nastroj :( a na liczniku 1370kcal a w lodowce cale pudelko ciasta weselnego ktore najchetniej bym zjadla :(
zle sie dzisiaj czuje...
ty sobie radzisz swietnie. moj zapal gdzies uciekl w pogoni za latem chyba...
-
Migotko
proszę nie dawaj się jedzeniu
mnie w tej chwili też ciagnie do jedzonka, w kuchni stoi cały słoik nutelli, wiem że to jest moich siostrzeńców ale mnie ciagnie :?
powstrzymuje się tylko dlatego że nie chcę wam się przyznac do porażki
moze obiecajmy sobie że dziś już nic nie zjemy?? :)
-
troche za pozno bo wlasnie zjadlam rurke z kremem :oops: ale nie miala wiecej niz 100kcal...
co ja bym teraz dala za sloik nutelli :lol:
porazka....to mi obce slowo....zadko zdazaja mi sie "porazki" :roll:
nie jestem glodna-wiem ze nie powinnam juz nic dzisiaj jesc.... postaram sie Inezza :)
Ale nie gwarantuje sukcesu-jesli mi sie uda to napisze to z podniesiona glowa :D jesli nie-wtedy tez napisze ale stule uszy ;)
na twoim miejscu wmiotlabym ta nutelle :lol: ale ty oczywiscie tego nie rob :) masz mi swiecic przykladem :D
-
dałam wczoraj plamy, i to na całego
wiem ze zasługuję na wszelkie ochrzany, kopniaczki itp
mam moralnego kaca i na razie nie mam nastroju do pisania
nie byłam głodna, smutna, ani zła więc dlaczego znów to zrobiłam :?: :?: :?: :?: :?: :?: :( :( :(
-
Co sie stalo :?:
jesli cie to pocieszy to ja wczoraj wcinalam w najlepsze pizze i popijalam piwkiem i niczym sie nie przejmuje bo sie nie napachalam i opchalam czyli jak dla mnie to sukces :lol:
Join me in the ********** support group!
http://www.phenforum.com/ticker/img,...70,/weight.png
-
Inezzko ty moje swiatelko w ciemnym tunelu co sie wczoraj stalo? :*
przyznaj sie nam tu do wszystkiego szczerze :*
co zjadlas? moze wcale nie bylo tak zle?
noi dlaczego?
widzisz ja wczoraj uleglam tej rurce z kremem (nikt mi jej nie podtykal pod nos-sama po nią poszlam :roll: ) ale potem poszlam spac i nic juz nie zjadlam. Wiesz co mnie powstrzymalo? Pomyslalam sobie : " co ja jutro powiem Inezzie ? przeciez ona tak swietnie sobie radzi nie moge sie skompromitowac ze ja nie..." . Pomoglo. Wiec dziekuje Ci :*
Tylko mi sie tu prosze nie zalamuj <przytula> i opowiedz jak wielka byla ta wczorajsza plama ;)
-
Słonmce nie załamuj sie zapomnij o tym dniu i idz dalej! bedzie dobrze :*
-
Ehh ja nie zaglądałam przed 3 dni na forum, ale muszę się przyznać, że weekend miałam kiepski :( zwłaszcza piątkowy wieczór: dorwałam się niestety do jkakichś paluszków, alkoghol mi też osłabił czujność... potem to już posszszłooo, jakieś ciacho, rano pieczywop na śniadanie poimprezowe :(
Bleeee...
W niedzielę też kiepsko, bo babciua miała imieniny. Nie pofolgowałam sobie aż tak jak w piątek, ale: sałatki z majonezem - bo taaakie dobre były, ciasta wprawdzie malutko (resztę oddawałam mamie ;)), ale nie powinno go być wcale.
Wczoraj z powrotem się pilnuję, dziś byłam na basenie, rano owsianka a za pół godziny zjem warzywka i sojowe coś z chrupkm chlebkiem (znaczy taką pastę, smarowidło sobie zrobiłam do chlebka...)
No dobra,m miałyśmy załamania diety, ale teraz do roboty!!!
NO!
-
Inezza wracaj ale juz!
kompletnie podupadam :( :cry:
nie wiem co ze mna -chyba mnie dopadla letnia depresja :(
i mam ochote zajesc smutki ale powstrzymuje sie ostatkami sil i boje sie ze mi ich braknie :(
pomoz cos....
-
Nie no Inez przecież pofatyguje się tam do Ciebie i zakope Ci w pupe :D Nie no żart :D
Wracaj tutaj, nie przejmnuj się tym dniem, radze Ci, żebys ćwiczyła i jadła w miarę normalnie bez liczenia żadnych kcal.U mnie też tak było z tymi kcal i nie dawałam rady,mówie Ci nie będziesz miała napadaów na jedzenie.A będziesz jadła sobie wszystkiego po trochu żeby nie dostawać własnie napadów.Bardzo ładnie już wyglądasz Inez i myśle, że i takim sposobem dojdziesz do celu.Po co Ci takie dni jak ten, bedziesz dobrze tylko wróć i nie poddawaj się tak łatwo
-
Zgadzam się ; ) Zrób sobie bezcukrową herbatkę, wejdź pod kocyk i poleniu****, poogladaj TV ; ) Humorek wróci ;) Buziaczki :*
-
dzięki ze jesteście, ale ja sie nie nadaje na dietę :( dzis jadłam normalnie, jak zwykle czyli zjadłam pewnie koło 2000kcal
to jest bez sensu :(
-
nie no tak byc nie moze :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: jak Ty rzucisz diete to ja swoja poldiete tez rzuce i bedziesz miec mnie na sumieniu jak ciagle bede Ci pisac,ze jestem gruba itp. :evil: :twisted: i to bedzie tylko Twoja wina :!: :wink:
Inezka ja sama to przerabialam wiele razy ale kto mi kazywal wstac i nie poddawac sie :?: no kto :?: :!: :idea: no wlasnie zgadlas...jasne ze ty :!: kiedy juz nikt we mnie nie wierzyl nawet ja to Ty jedyna wierzylas :!: :!:
Chcesz tym 1,5 dniem zaprzepascic tyle trudu i wysilku ktory wlozylas :?: :!:
-
Inezza nie przekreslaj calego trudu jaki wlozylas w odchudzanie bo naprawde nie warto. !!!
bez sensu jest zalamywanie sie! mowie ci nie poddawaj sie!!
"Nigdy nie przegrasz jesli sie nie poddasz " ;) :*
-
powiedz czy warto życ cały czas kaloriami...wagą..przeciez nie ejstes kilogramem jestes osobą...Słonce odchudzanie to bardzo trudna sprawa...jezeli nie ejstes na nia gotowa daj sobnie luzu i zacznij kiedy faktycznie moesz..ja daje sobie czas do sierpnia jezeli nie dam rady to znaczy ze nie jest mi to potrzebne..
-
wiecie ile zaczynałam, i ile razy wytrwałam??? ani razu
więc po co mi ta dieta??????????
-
nio wiec wlasni zastanow sie czy na pewno jest Ci potrzebna.. :*
-
Paula
właśnie o to chodzi że jak odpuszczę to przytyję, wiem o tym doskonale
jest mi potrzebna bo wyglądam okropnie, ale nie potrafię obejść się bez jedzenia :?