-
Inezzko nie przejmuj się strażnikiem wagi startujemy razem z tej samej pozycji :!: ja będe wspierać Ciebie a ty mnie :lol: takiukład mi bardzo pasuje :lol:
widze biedactwo,że zapracowana z Ciebie kobietka naprawde Ci współczuje. Wiesz ja na myśl o szukaniu pracy mam mdłości Mój kochany juz zaczyna a ja tak myśle od połowy września, na razie szukamy mieszkania w Rzeszowie akurat z koleżanka i jej chłopakiem :roll: troszkę mi i Rfałowi to tak nie na rękę bo ta koleżanka ma swoje humory, no powiem tak do towarzyskiego charakteru nie należy, chociaż i tak jest już lepiej niż kiedyś.
Inezzko życze Ci miłego dzionka :lol:
-
1800kcal to ladny wynik :D
noi kotuś jest straznik to sa nowe zmagania ale p-o-w-o-l-i i bez napadow ;)
(mowi to ta ktora wlasnie zjadla kluski slaskie z maselkiem na obiad a wczesniej szarlotke :x :lol: )
-
witajcie :D
Anne
dzięki że nie dosypiasz w tej solidarności ze mną :D :D
noc minęła prawie dobrze, na końcu się wkurzyłam, bo to co szyję to są 2 elementy zszyte razem i jedna pani chciała mi pomóc na końcu bo swoje już uszyła i wzięła trochę, potem jednego jej brakło i wzięła z innego stolika ale to był inny odcień czarnego, po prostu się pomyliła, ja to potem pokazałam jej i ona miała to pruć ale leżało u mnie a przyszła potem taka s..a co roznosi te materiały i to zobaczyła to się wydarła na mnie jak ja szyję :cry: mówię ze to nie ja, a ona że niby kto?? potem się dowiedziała prawdy ale mi i tak było przykro :cry:
czuję że małpa mnie nie lubi zresztą ja jej też :evil:
jest jeszcze jedna taka franca :evil: :evil: :evil:
co w tym dziwnego że niewiele umiem, nawet nie chodzi o szycie ale nie znam się na wielu rzeczach w końcu dopiero przyszłam do pracy, kazali mi szyć ale nikt nie powiedział jakie rodzaje są materiałów, skąd to brać jak skończę jedno szyć itp. wszystko muszę się uczyć tylko niektórzy łaskę robią jak coś pomogą :?
spać mi się prawie nie chciało, po pracy latałam po mieście jak głupia bo musiałam zarejestrować siostrzenicę na usg i jeszcze się nabiegałam a nogi mi o mało nie odleciały i prawie zasnęłam w autobusie :wink:
jedzonko dziś chyba dobrze, jak wyszłam z pracy zjadła jogurt z musli i batonika fitnes, potem w domu kromkę chleba z pomidorem i papryką, a teraz kluski z serem, tylko to było gotowane no i wypiłam czekoladę(taką do picia na wodzie tylko 95kcal :P )
teraz wypiję zieloną herbatkę, na wieczór mam jogurt a na noc jakąś kanapkę zrobię
no i kawka przed 21
:roll:
Katarina
myślę że powinnaś mieć mniejsze problemy z pracą w rzeszowie,ja skończyłam jak dla mnie trochę dupne studia no i w jarosławiu nie ma gdzie pracować, ty masz lepsze studia i w rzeszowie jest łatwiej
już teraz wiem że nie dam rady tam pracować zbyt długo, nocki męczą(mam wrażenie że 2 razy dziennie idę do pracy, rano i wieczorem :wink: )
nogi bolą, żyłki na nogach pękają(maść i rutinoscorbin nie wiele pomaga) ręce bolą od ciągłego trzymania i rozciągania materiału
masakra :(
tak szczerze powiedziawszy, chcę za niedługo zajść w ciążę, i liczę na to że dostanę umowę(dają na 2 lata po okresie próbnym) w ciąży pójdę na zwolnienie a potem na urlop
bo w tej pracy w ciąży ciężko by było, zresztą nie wolno w nocy pracować kobietom w ciąży
chyba że mnie przeniosą do biura :wink: :wink: :wink: :wink: :twisted:
ale się rozpisałam :) idę do was
-
Witaj Inezza. W każdej pracy znajdą się jakieś głupi jędze, z którymi nie da się nijak porozumieć. :? A plan z dzidziusiem chytry i bardzo fajny - w końcu sobie odpoczniesz a i pociecha będzie. :) Życzę spełnienia tego planu i udanego dnia (i nocy)!
-
Oj Inezz Ty spryciarzu ;)
-
cześć dziewczynki :D przespałam się 3 godzinki i pewnie zaraz pójdę znów spać :D
dziś było nie za bardzo, poszłam szyć co innego niby nie trudne ale nie szło mi trochę, do tego na początku przeszyłam źle ok 15 sztuk i po spruciu były dziury i się bałam na szczęście audytorka mi pomogła i jakoś to zaparowała :roll: i dziurki się schowały a potem mi się humor poprawił bo taka jedna źle wszyła takie małe elementy i trzeba było pruć a kilka całych siedzonek poszło w kosz
i było mi lepiej że nie tylko ja psuję coś :roll:
wiecie ja już naprawdę chciałabym mieć dzidziusia tylko że jak nie będę pracować to będzie krucho z kasą, więc muszę wytrzymać żeby utrzymać troszkę tą kaskę, wprawdzie małą ale dobre i to
z jedzonkiem dziś ok ale wczoraj zjadłam jeszcze dodatkowo bułkę, kilka orzechów laskowych i trochę winogron :roll:
ale przez ten stres to spalam chyba więcej :wink: :roll:
-
Inezz naprawde dobrze sobie radzisz z jedzonkiem :) nie obzerasz sie - jestem z ciebei dumna :D
a co do pracy :roll: w kazdym srodowisku znajda sie zołzy co zyc czlowiekowi nie daja.... :? albo trzeba sie im postawic albo przecierpiec i puszczac mimo uszu to co mowia :roll:
mielgo dnia :)
-
cóz Inezzko mamy poradzić jak żyjemy w tak dupnym karju że ludzie po studiach pracuja na takich stanowiskach, że szok!!!!!!! to ja już wole jechac znów to Belgii i truskawki zbierać i pory obierać przynajmniej wiem za co pracuje a tu to jasnej cholery co!!! Boshe aż mi sie niedobrze robi :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
teraz wam kochane powiem realia z życia: do wsi mojego wujka przyjkechał gość, który zbierał ludzi na zbiory konkretnie jabłka. Otóż wszystko przeistoczyło się w zabawna konkurencję: GOŚĆ ROZSYPAŁ ZIEMNIAKI DAŁ KAŻDEMU WIADERKA I KTO PIERWSZY WIĘCEJ ZBIERZE TEN JEDZIE :shock: :shock: :shock: :shock: czyż to nie chore :!: :!: :!: jeszcze sasiadka mojego wujka mówiła, że chyba nie pojedzie bo zebrała tylko 2 wiaderka :roll: :oops: :roll: :oops: :x :roll: nie no po co tu jakąś szkołę robić lepiej kształcic się w zbiorach :idea:
-
Wiem że to wstrętne :twisted: ale tak po cichutku się ucieszyłam ze ktoś inny coś zepsuł ;)
Ale ze mnie zołza :evil:
No to życzę dalszych sukcesów w pracy :)
Buziaki
-
Katarina
to naprawdę chore co się dzieje w polsce :?
gdyby nie to że tak długo szukałam pracy i nic innego nie ma, to rzuciłabym to w cholerę, no ale lepsza taka niż żadna
moze jeszcze się wprawię, taka na poważnie szyję 2 tygodnie, więc krótko ale niektóre baby to są takie wredne jakby one się urodziły przy maszynie :? na innej linii podobno jest takie wredne małżeństwo że niejednego nowego wykończyli :roll:
ludzie sobie nie radzą i jak jeszcze ktoś im uprzykrza życie to odchodzą bo nie wytrzymują :(
tu raczej mi przedłużą umowę, więc szkoda mi to rzucać, a moze jak zrobię magistra to będzie inaczej :roll: , no wiem że nadzieja to matka głupich, ale każda matka kocha swoje dzieci :wink: :roll:
dziś zjadłam ok 1100kcal(oczywiście z nocnymi kanapkami), bo prawie cały dzień przespałam albo przeleżałam
Grzesiek sie śmieje jak ja mogę w nocy jeść :wink:
ja nawet nie wiem jak nazwać ten posiłek o 2, bo ani to śniadanie ani kolacja, a tym bardziej obiad :wink: :wink:
śpijcie smacznie a ja zmykam za godzinkę do pracy :*
-
Inezza - dzieje się jak się dzieje, a ja Tobie zyczę udanej nocki w pracy! Pewnie będę spać, ale dopóki nie zasnę to będe myślami z Tobą! Oby dzisiaj mylili się wszyscy poza Tobą! :twisted: Buziaki!
-
Witaj Inezz
Jak tam w pracy :)
Mam nadzieję, że wracasz w dobrym nastroju :)
Dziś w ramach porannej kawy ominie Cię filiżanka :)
Bo i po co Ci kawa z rana jak to Twój wieczór prawie ;)
Ale bonusowo dostaniesz podusię, na dobry sen :)
http://gonzo.com.pl/userFiles/toys/Poduszka0123.jpg
-
dziękuję Anne :D :*
podusia się przyda bo zaraz mykam do łóżeczka a kawkę chetnie wypiję przed 21 :roll: :wink:
dziś w pracy było ok, szyłam to co zwykle nie robiłam bubli i skończyłam o 5 a potem się obijałam :D
podobno jutro idzie 3 zmiana też do pracy czyli z soboty na niedzielę :? :? ale ja nie idę mam nadzieję że nie będzie nic z tego powodu, teoretycznie soboty nie są obowiązkowe, ale większość osób raczej w miarę możliwości chodzi ale jak jest 1 i 2 zmiana a na nockę nikt nie chce iść, moze nie bedzie, tak by było najlepiej
w nocy zjadłam 2 cukierki ale dla mnie to był środek dnia więc mi wolno :wink: :wink:
co dziwne jest dla mnie to to że w nocy czas leci szybciej i nie chce się praktycznie spać :shock: myślałam że nocki są o wiele gorsze
-
a widzisz :D moze z ciebie jest taka sówka co w nocy dopiero nabiera sil ;)
coraz lepiej sobie radzisz w szyciu-nabierasz wprawy :) super :)
a co do pracy po studiach to moja siostra jest animatorka a pracuje w sklepie z garniturami :roll:
-
Witaj Inezza! Dzielnie sobie radzisz z tym szyciem! Niedługo to wpadniesz w nocy na 3 godzinki i już będzie wszystko gotowe. :D Fajnie, że wreszcie sobie trochę odpoczniesz w weekend. Pozdrawiam i zyczę, żeby dzisiejsza nocka zleciała równie szybko i przyjemnie! :)
-
Witam :)
Już wróciłam do Rzeszowa :) i zaglądam co się u Was dzieje :)
Widzę, że dietka wzorowo, w pracy coraz lepiej :) nic tylko pogratulować :)
A tymi paskudnymi, zazdrosnymi babsztylami sie nie przejmuj... one tez kiedyś się uczyły i tez kiedyś były gnębione...
Pozdrawiam
-
Aniula
na początku jak zakład powstał to była podobno masakra i nieźle w d**ę dostały te co zaczynały teraz jest luźniej i moze dlatego chcą one nowym życie umilić :roll:
Ninka
jak za szybko uszyję to dowalą mi coś dodatkowo :roll:
dziś spałam 6 godzin :D
nie chce mi się iść do pracy no ale mus to mus, jutro nie idę :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
jedzonka trochę dzis więcej niż wczoraj bo na obiad kopytka(solidna porcja) a rano jeszcze orzeszki laskowe :lol: no ale co mam zrobić skoro są pyszne, zresztą niedługo nie będzie to korzystam :wink:
-
korzystaj Inezz korzystaj :D orzeszkin sa zdrowe :)
-
Mmmm kopytka... :roll: Orzeszki pycha... Wcinaj, wcinaj, póki możesz. :) A tymczasem spokojnej, niemęczącej, ostatniej przed weekendem nocki w pracy! :)
-
oj dziewczyny jestem wykończona
miałam dziś dużo szycia i musiałam się spieszyć wiec szyłam jedna noga a na drugiej stałam teraz tak mnie bolą że wytrzymać nie mogę
ale jestem z siebie dumna bo się wyrobiłam i o 5.30 nie miałam co robić :lol::lol::lol::lol:
miałam iść spać ale moja siostra chce mi zostawić swoją córcię pod opieką :? tylko boje się że zaśpię a mała będzie szaleć :wink:
nareszcie weekend :D :D :D :D :D :lol: :lol:
-
oj biedne nozki biedne :(
ale w weekend sobie odpoczniesz nareszcie :D
a propos weekendu to moj ostatni wolny :roll:
milego dnia :)
-
Hej Inezzo :lol:
niezła ta Twoja praca chyba troszkę kcal spalasz dzieki niej hehhe
oj weekend weekend- ostatni wakacyjny :roll:
miłego dnia , odpoczywaj ile możesz :D
-
qrde Inezz współczuje. Wiesz o taki wrednych babach słyszy się na każdym kroku a jak się na taką natkniesz to już totalna masakra :x
Praca z Ciebie drze kalorie a i stres daje o sobie znać , qrde szkoda mi Ciebie... ale widze, że z Ciebie silna dziewczynka także trzymam kciuki :wink:
życze Ci miłego weekendu :)
-
dzięki dziewczyny za współczucie :D
zaczynam się przyzwyczajać, ale czasem jest bardzo ciężko, dziś pospałam 3 godzinki i zabrałam się za obiad i się zmęczyłam i najchetniej poszłabym spać, nawet sprzątac mi się nie chce :?
jeśli chodzi o jedzenie to przegięłam ze śniadaniem a potem poszłam spać :roll: ale teraz jem mało i wyjdę kalorycznie na swoje, tylko głupia zrobiłam ciasto, takie jak kremówka tylko zamiast kremu jest piana z galaretką :? nie wiem po co chyba tylko po to zeby cwiczyć swoją słabą silną wolę
no i dziś miałam sie piwka z mężem napić :roll:
wiecie musze dać radę bo innej pracy na razie nie mam, u nas można najwyżej w zakładzie typu mój lub sklep(ale tam trzeba też w niedziele)
tu mi zależy bo soboty nie są obowiązkowe a jak zaczną się studia t potrzebuję wolnego na weekendy
wiem ze wy nie macie dzieci ale nie orientujecie się czy w przypadku pracy taka jak moja lekarz w ciaży wystawił by zwolnienie bez problemu, bo w końcu praca jest ciężka, stojąca i na 3 zmiany :roll:
Katarina
takie wredne baby są wszędzie, na szczęscie są też takie spoko, które rozumieją ze pracuję od niedawna a niektóre to nawet mi pomagają jak nie daję rady :D wiecie są ludzie i ludziska :roll:
Migotko
to wykorzystaj ostatni weekend wolny, ja od października też zaczynam, aż gęsiej skórki dostaję na samą myśl o całodziennych wykładach :? i pisaniu pracy mgr
Cing
dawno Cie tu nie było :D
-
wiesz Inezzko moja koleżanka dostała takie zwolnienie od lekarza,
pracowała wtedy w gminie,
lekarz napisał, że nie może się przemęczać i na zwolnienie musi iść obowiązkowo i poszła bez problemu!
-
wiec mysle ze Ciebie Inezz tez spokojnie wysle lekarz na zwolnienie :)
Ciasto z pianka..... mmmm cwicz silna wole cwicz :D
-
witam
zjadłam kawałek tego ciasta ale piwka za to nie było :wink: Grześkowi nie chciało się iść do sklepu :roll:
zaraz sobie zrobię obiadek, bo dziś moja kolej gotowania a robię schabowe więc sobie muszę coś innego, mam kawałek mięska z kurczaka i zrobie go sobie z warzywami
czuję się zmęczona :? i bardziej śpiąca niż przez ostatni tydzień gdy spałam pare godzin w dzień :roll:
teraz piję kawkę ze smietanką , jedna tylko 12 kcal więc jest ok :wink: :wink:
-
w kwestii dzidziusia... jaką masz umowę :?:
Praca fizyczna daje wiecej wskazan do zwolnienia lekarskiego w czasie ciazy
-
Inezz zjadłaś tylko kawałek a ja dziś wole nie liczyć ile kcal wepchnęłam wraz z szarlotką babci i jakimś drugim plackiem mamusi.. :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
a pochwalę się piwka już 2 tygodnie nie piłam :wink: za to z dieta tak lipnie .. :cry:
miłego niedzielnego popołudnia :lol:
-
Doris
mam umowe o pracę, teraz na okresie próbnym a potem czyli od listopada dostanę na dwa lata, bo liczę że mi przedłużą :D a praca w sumie jest ciężka, stoi się 8 godzin i również w nocy, a podobno kobietom w ciąży nie wolno pracować w nocy :roll:
dziś miałam bardzo dobry dzień,jak na mnie oczywiście, kalorii ok 1300 zjadłam wprawdzie big milka ale co w tym złego :wink: :wink: :wink: i objadłam się brzoskwiniami :lol: :lol: kradzionymi u sąsiada u teściów :wink: :wink: :wink: :wink:
kradzione nie tuczy :D
jutro druga zmiana więc wpadnę rano :D
-
dziś jadę wcześniej bo muszę skoczyć na małe zakupy
zważyłam się i jest 63kg, no ale wymiary niewiele ruszyły czyli poleciała sama woda :? no ale dobre i to
-
Gratuluję spadku wagi - mały, bo mały, ale w końcu coś się ruszyło. :) Buziaki!!!
-
i tak trzymać inezzko :!: życze Ci miłego dnia w pracy :wink:
-
Inezz to swietnie ze waga drgnela :D teraz bedzie juz tylko spadac :)
a pewnie jestes spiaca dlatego ze to trudno przestawic sie ze zmiany na inna :roll:
ale z czasem to juz nie bedzie problem dla ciebie :)
a na kiedy planujecie dzidziusia ? :)
-
hejka
dzięki za odwiedzinki
wczoraj dzień ok 1200kcal :D
ale w pracy mnie majstrowa mnie wkurzyła bo stwierdziła ze chyba zaczniemy chodzić w niedziele na nadgodziny :shock: :shock: :shock: ją całkiem pogięło :!: :!: :!: :!: :evil: ani myślę, mogą mnie zwolnić nawet nie będę płakać :!: :!:
śpiąca byłam bo mnie dzieciaki obudziły rano, bo szły do szkoły :evil: dziś zresztą też, co ich obchodzi że ja kładę się spać o północy :roll:
dzidziusia planowaliśmy gdzieś na przełom 2007-2008 czyli gdzieś tej zimy, dlatego mi trochę zależy żeby dostać przedłużenie tej umowy żeby iść na zwolnienie bo nie wyobrażam sobie pracować w ciąży i na macierzyński, potem i tak tam chyba nie wrócę :?
wczoraj szyliśmy troszkę mniej i ok 21 zaczęłam się obijać i szyć żółwim tempem, żeby za szybko nie skończyć bo ta się drze jak nic nie robimy, to jest głupie bo co mam robić skoro skończyłam :shock:
mój Grześ znów dostał gorączki wczoraj i dziś siedzi w domu, muszę mu poszukać jakiegoś internisty niech go może skierują na jakieś badania, bo do rodzinnego szkoda iść :?
-
Witaj Inezza. Te nadgodziny w niedzielę to chyba nie mogą być obowiązkowe? Myślę, że dużo osób nie będzie się chciało zgodzić na takie coś. Mam nadzieję, że Grzesia szybko wyleczysz, bo musicie sie niedługo starać o tego dzidziusia i będzie musiał mieć dużo siły. :P Buziaki i udanego dnia życzę!!! :)
-
Ninko
w soboty też jest nieobowiązkowo ale jak mogę to chodzę, ale w niedziele to nie pójdę, bez przesady, może mamy pracować 30 dni w miesiącu???? my jesteśmy cyborgi czy co???? jak dyrektor taki mądry to niech sam stoi 8 godzin przy maszynie, po godzinie by pewnie padł :wink:
Grzesiek śpi cały czas, ale to dobrze bo organizm się przywraca do normy, tak myślę :roll:
na razie dietkowo ok, tylko problem z obiadem, mama robiła oczywiście zupa tłusta :x jakaś kapusta do ziemniaków jeszcze bardziej, jak nie będę jeść to będzie marudzić a jeść nie chcę, nawet nie chodzi ze diete zawalę ale po prostu nie cierpię takich tłustych rzeczy :x :?
zjem ziemniaki pewnie, do tego skroję pomidora i będzie ok :D
-
Inezz ty to masz problem za problemem - jejku podziwiam Cie, że jeszcze masz siły ja pewnie bym już zeswirowała.
Podoba mi się, że myślisdz o dziecku wiesz ja jak gadałam z koleżankami to były bardzo zdziwione, że po ślubie chce mieć dzieci a nie jak one stawiają na karierę osobistą maja te po te 23 może troszkę więcej lat i już wiedzą, że nie chcą :twisted: totalna abstrakcja!!!!!
życze CI Inezzko miłego dzionka :lol:
-
Cześć Inezzka :)
Nie daj się z tymi nadgodzinami niedzielnymi.. Tak nie może być..
Grześkowi życzymy dużo zdrówka.
A co do planowania dzidziusia... Moglibyście się wybrać do lekarza, którego wybierzecie na prowadzącego ciążę i porozmawiać z nim na ten temat. Na pewno powinnaś już teraz zacząć łykać kwas foliowy albo witaminki dla kobiet, które zawierają ten kwas. Na pewno wiesz, że jest od odpowiedzialny za rozwój mózgu dzidziusia w łonie mamy :)
Powinniście unikać kontaktu z dymem tytoniowym i dobrze się odżywiać. To tylko 9 miesięcy a decyduje o całym przyszłym życiu Waszego przyszłego dzidzia więc warto już wcześniej się na macierzyństwo przygotować :)
Pozdraiwam :)
-
Aniula madrze mowi :)
Inezz opiekuj sie mezem starannie zeby szybciutko wyzdrowial :D :)
ja tez nie lubie takich baaardzo tlustych rzeczy bo mnie potem mdli :? ale do pizzy frytek czy schabowego nic nie mam :lol: