Wątek: witam. ja dzis zaczynam. czy ktos chciaby towazyszyc????????

kamag babo jedna! wszędzie się dostaniesz i jeszcze będziesz mieć problem co wybrać

justys509 miesiąc...fajnie .... ja jeszcze 4 lata :P
jeszcze 2 egzaminy muszę zdać i będę mieć długieee wakacja, bo jak na razie to nawet statystykę zaliczyłam

zamiast herbatników możesz jeść sucharki albo wafle ryżowe
ale ja teraz żuję gumę cały czas żeby nie podjadać no i spalam kalorie przy okazji :P

wszystkie takie krakersiki maja sporo kalori moze ewentualnie wafle ryzowe??? ale nie koniecznie 3 paczki dziennie:P

mihrunnisa87 dzieki ze we mnie wiezrzysz, bo ja juz trace po woli wiare w siebie a szcegolne w moje odchudzanie. nie moge sie zmobilizowac do cwiczen a to przeciez połozwa sukcesu



justys509 ale po co wogóle podjadac i rozpychac sobie rzoładek nie potrzebnie. guma to chyba dobry pomysł( tylko taka bez cukru) . jak ja mam ochote na takie przekaski zeby sie czyms zapychac w zasadzie z nudów to pomaga mi czytanie gazetek róznych albo wjscie na ta stronke


wicie moze czy naprawde szklanka wina poprawia trawienie???? nie długo zaczyna sie okres impres i juz wszelkie alkohole wykluczyłam z mojego menu no ale zeby tak nic a nic na impresce nie wypic????? to moze to wonko mnie uratuje??? jak myslicie kobitki?????

:0 kzdy zajety w niedziele. nikt nic nie pisze pozdr

dotarłam do kompa wreszcie
czerwone winko przyspiesza trawienie

dziś nie ćwiczyłam nic, ale to przez jutrzejszy egzamin :/
trzymać kciuki :P

mihrunnisa87 trzymam kciuki bardzo mocno za twój egzamin. jestes dzielna na pewno dasz rade. :*

niestety wczoraj nie wytrzymałam i około 20 zjadłam kawałek ciasta. w sumie to moj pierwaszy taki wyskoko od poczatku diety ale i tak mi strasznie głupio ze takie bye ciasto było silniejsze odemnie

dziewczynki orientujecie sie ile kosztuje mniej wiecej siłownia tzn jakis taki karnet np na miesiac czy dwa?????
jestem zla bo tak sie staram i centumetry stoja cały czas:0 chyba za mało cwicze
wczoraj zjadłam kolo 850 kcal czy to nie za mało??? ale czułam sie najedzona nie wiem czy sens jest wychac w siebie wiecej tylko po to zeby dojsc do 1000. ja sie chyba jednak zle odrzywiam. to zjadłam wczoraj:
sniadanko
2 kanapki z chlebkiem razowym z serkiem light i poidorkiem
2 sniadanko;
truskawki
obiad udko pieczone ale bez podudzia i jagurt z ziarnami
podwieczorek:
ten nieszczesny kawałek ciasta.
no i w ciagu dnia co jakis czas podjadałam truskawki moim zdaniem zniadanie jest oki ale reszta nie zabardzo? jak myslicie????
a wam jak idzie dietkowanie?

justys509 co nic nie piszesz zapomniałas o nas???? :P

uważam, że powinnaś jeść nieco częściej niż 3 razy dziennie (i nawet to 850kcal może być),żeby Ci metabolizm nie zwolnił. Możliwe,że centymetry nie lecą , bo organizm oszczędza , dlatego lepiej jeść częściej a mniej.
Ja staram się jeść tak co 3/4 godzinki i na razie nie mam napadów głodu.
7- śniadanie - jakieś 200 kcal max
10 - max 100
13- max 100
16- obiad - 300/400
19- kolacja 100/200

jutro wyniki z dzisiejszego egzaminu...szansa na zdanie jest, ale raczej niewielka
a w środę ostatni i będę miała wreszcie czas na ćwiczenia, bo na razie ćwiczyłam przez 2 dni chyba a tak to się opieprzam

na pewno pojdzie ci swietnie, ja juz mam długo wakacje bo w sumie od 20 maja jak mi sie matury skonczyły.. hehe

czesc dziewczyny! juz 2 egzaminy za mną .... jeszcze tylko 5
a dietkanie wychodzi! mam jakis dziwny zastój!
jem tak jak wczesnej ale waga nie spada a nawet rośnie o pare deko

mi tez waga stoi w miejscu ale jestem odbrej mysli i nie poddaje sie