No kiciamicia, co tam u Ciebie? Słodycze nie napadały tym razem? Hihi.. mi to wszystko idzie w biodra i w uda.. Grr. Ja własnie z silowni wrocilam i mam ochote zjesc konia z kopytami, a mama kupila mi dwie tablickzi czekoladyNigdy mi nic nie kupuje sama z siebie, a dizs gdy jestem na diecie postanowila mi umilić dzien
Straszne, ale nie dam się. Nawet nie mam zbyt wielkiej ochoty. Czekam na obiadek
![]()
Zakładki