Hej! Mam podobną sytuację, tzn już kiedyś schudłam, ale niestety kiloski wróciły ;( Walczę znów! Zmotywowały mnie słowa siostry mojego faceta, która się Go pytała czy przypadkiem ciocią nie będzie, bo widocznie mi się przytyło... Niestety z moich ulubionych 52 kg jakoś w ciagu roku przybyło mi sporo i ważę 62 kg. Teraz walczę o wymarzone 45, zobaczymy czy się uda ; )
P.S. Słodziutki kotecek w poscie wyzej ; )