-
Witam Moje Dziewczyny :)
Weekendzik udany pod kazdym wzgledem :) Jadlam, pilam ale ale chodzilam codzienie na spacerki i w zwiazku z tym nie musze przestawiac Kubusia na zla strone :) Nic nie zeszlo z [jedynie skora z twarzy bo zachowalam sie jak dzieciak i nie stosowalam protektora a tam bylo 37 stopni!] wagi ale i tak odnioslam sukces :)
Za 13 dni jedziemy na dluuuugie wakacje [4 tygodnie] w to samo miejsce i postanowilam, ze ukryje w walizce wage hihihihi A co mi tam, przynajmniej bede sie kontrolowac :)
Mam nadzieje, ze u Was slonko grzeje i gubicie kg-amki.
Pozdrawiam J.
-
Cześć Joasiu :) Widzę, że idzie sprawnie i dobrze. Cieszę się, że miałaś słoneczny weekend, należał ci się, ale na twarzyczkę uważaj, bo łatwo się spiec. Mówię nauczona doświadczeniem z urlopu: jak tylko zobaczyłam słońce, wyciągnęłam mężczyznę na rowery wodne. Nic to, że było 37 stopni w cieniu i samo południe, a ja nie miałam kremu z filtrem. No i teraz, po raz pierwszy w życiu, schodzi mi skóra z ramion. Tego jeszcze nie było :D
Dzisiaj wróciłam z urlopu... szczuplejsza, niż wyjeżdżałam! Tak więc jestem z siebie bardzo zadowolona. Najgorsze mam za sobą, teraz już nic mnie nie skusi i będzie cudnie :D Jutro wracam na siłownię. Przysięgam, chyba rozłożę tam obóz i będę korzystać w każdej wolnej chwili, bo tak się stęskniłam za starym, dobrym ruchem :D
-
Hello Maggie :) wreszcie wrocilas :) pusto tu bylo bez Ciebie!
Mam nadzieje, ze mialas cudowny czas w Polsce, pyszne jedzonko i wypoczelas.
Ja nie moge sie doczekac wyjazdu! to juz we wtorek! Waga juz w walizce :)
Szefunio zgodzil sie na male wspolzawodnictwo [on wazy 100 kg - 172 cm - 45 lat], ktore z nas wiecej schudnie.Postawilam butelke gin-u jako nagrode ale jego syn stwierdzil, ze to nie ma sensu bo i tak go razem wypijemy hihihi mial racje wiec stawka teraz jest butelka perfum dla wygranego od przegranego!!! Nie dosc, ze chce schudnac bo tak postanowilam to jeszcze mam okazje wygrac perfumy :) :) :) Nie bedzie mnie 3 tygodnie wiec wybacz jak sie nie bede odzywac.
Pozdrawiam wszystkie Wojowniczki i do zobaczenia po :)
Mam nadzieje, ze Kubus ruszy dupsko o kilka cm :) Buzka
-
No proszę, trochę współzawodnictwa zawsze dodatkowo mobilizuje (choć pewnie tobie to i tak nieszczególnie potrzebne, bo już jesteś zmobilizowana, prawda? :P ). Już zacznij myśleć, jakie perfumy będziesz chciała w nagrodę :D
W Polsce super, choć pogoda przez pierwszy tydzień była paskudna. Powiem szczerze: nie chciało mi się wyjeżdżać. Ale teraz, kiedy jestem tu, też jest dobrze :D Mam nadzieję, że twój urlop będzie co najmniej równie udany jak mój. Do usłyszenia :D
-
Witam po wakacjach :)
Sloneczko grzalo pieknie :) Przez 1szy tydzien aktywnie spacerowalam [troszke za cieplo 35-38 *C] ... i po tym plan upadl :( dopadly mnie bakterie i wirusy - angina i inne :( wiec reszte wakacji spedzilam na antybiotykach i nie ruszaniu sie z apartamentu.
Kubus dupska nie ruszyl w zadna strone wiec i tak uwazam to za sukces :)
Czas wziac sie do pracy i ruszyc na silownie od wtorku [dzieci wracaja do szkoly, szef do pracy].
Pozdrawiam Was serdecznie i do 'zobaczenia' na ekranie Pa J.
-
No tak wszyscy mnie opuscili ;) Wrocilam do dietki i cwiczen i forum.
Pozdrawiam serdecznie :)
-
Hej, witaj!
Jak dietka? A ćwiczenia?
Pozdrawiam!
-
Hello Lilli213 :)
Dietka w porzadku, trzymam sie dzielnie, staram sie nie przekraczac 1200 kcal. Na tickerku 74 a juz niedlugo szansa na 73 :) wiec bylo by ladnie gdyby magiczne -10 kg wreszcie nastalo :) Ale ale moj najblizszy cel to zobaczyc 6 z przodu.
Z cwiczeniami bedzie trudniej od przyszlego tygodnia ... konczy mi sie karnet na silownie+basen a nowy kosztuje duzo za duzo. Postanowilam wiec , ze bede spacerowac, a ze chodze dosc szybko wiec bede miala szanse cos pospalac [kcal]
W domu nie mam szans na cwiczenia bo nie jestem w stanie sie zmobilizowac ;)
pozdrawim Cie serdecznie i inne wojowniczki o mniejszy rozmiar :)
-
No to trzymam kciuki!
A co do ćwiczeń, to może spróbujesz biegania? Nic nie kosztuje, a jest naprawdę super, gdy już sie wciągniesz!
Powodzenia.
-
Hello Dziewczyny :)
lili123 dziekuje za rade, niestety biegac, ze wzgledow zdrowotnych nie moge. Po 5 min mam takie zawroty glowy jak po 0,5 l wodki :( wiec odpada.
Ale podjelam dzisiaj decyzje, pochodze jesienia w starych butach i kupie te pol roku na silowni+basen. Troche kosztowalo wiec pewnie zal mi bedzie nie chodzic i to tez przemowilo.
Dzisiaj zaliczylam silownie i godzinny spacer do domu + koszenie trawnika i wyszlo -1068 kcal. Musze sie wziac powaznie za to bo Kubus zastal sie na nieszczesnych 74 i ruszyc nie chce. Uparte bydle ;)
Pozdrawiam :) J.
-
Hello Dziewczyny :)
lili123 dziekuje za rade, niestety biegac, ze wzgledow zdrowotnych nie moge. Po 5 min mam takie zawroty glowy jak po 0,5 l wodki :( wiec odpada.
Ale podjelam dzisiaj decyzje, pochodze jesienia w starych butach i kupie te pol roku na silowni+basen. Troche kosztowalo wiec pewnie zal mi bedzie nie chodzic i to tez przemowilo.
Dzisiaj zaliczylam silownie i godzinny spacer do domu + koszenie trawnika i wyszlo -1068 kcal. Musze sie wziac powaznie za to bo Kubus zastal sie na nieszczesnych 74 i ruszyc nie chce. Uparte bydle ;)
Pozdrawiam :) J.
-
Hello Dziewczyny!
[b]Nie lubie poniedzialkow!
Zawsze po wekendzie waga mi skacze do +2 a w ciagu tygodnia wraca do normy.
Nie zebym obzerala sie do przytomnosci albo wypijala morze wina, co to to nie ... ale zawsze tak jest w moim przypadku. Zgodnie z zasada zaczynam znowu od poniedzialku, az sie nie chce po takich skokach.
Ale mozecie byc dumne, mimo malej zalamki ruszylam rano dzielnie na silownie a potem spacerek z godzinke. Padalo jak szalone ale sie nie dalam [ale wiem, ze moja kurtka nie jest nieprzemakalna]
Pozdrawiam i popiszcie czasem, bo sama tu sobie ... :(
-
Nie jesteś sama, ja mocno trzymam za Ciebie kciuki! :D
Podziwiam za ćwiczenia, bo u mnie ostatni tydzień jakiś kiepski dietkowo... :oops: Ale pod innymi względami dobrze i cudownie jak nigdy! :lol: :D :P
Pisz, jak Ci idzie - pozdrawiam!
-
Dzien Dobry Lili123 :)
Ciesze sie, ze jestes tu ze mna :)
Jak ja kocham wtorki :) waga wrocila do stanu poczatkowego [do zbicia] i od razu swiat jest piekniejszy! Od dzisiaj moj tydzien bedzie zaczynal sie od wtorku!
Ladnie dietkowalam wczoraj +1.148 kcal i -705 kcal cwiczenia i spacer. Zaraz zmykam 'na miasto' upolowac jakies tanie a ladne buciki a jutro silownia i spacer ...
Milego dzionka dla wszystkich :)
-
Cieszę się, że u Ciebie okay!
Jak tam zakupy - udały się?
Powodzenia, pozdrawiam!
-
Dzien Doberek :)
Lili213 kupilam buty :) meczylam sie strasznie z decyzja, bo byly sporo 'za drogie' ale ale przeciez nie mozna oszczedzac na wygodnym [i ladnym ;)] obuwiu a po drugie cos mi sie w nagrode nalezy, przeciez tak ladnie dietkuje, czyz nie?
Wczoraj wrzucilam +1.608 kcal niestety miesi sie tam tez czerwone wino.
Ale nic to zjadlam sniadanko, poogladam cos na dvd i lece na silownie :)
Milego dnia i jakiejs milej niespodzianki :)
-
Dzien Doberek :)
Poniedzialek zaczal sie wyjatkowo pomyslnie, Kubus nie stoczyl sie na zla strone, cud jakis biorac pod uwage fakty, ze:
1. zawsze przy poniedzialku ma odchyly
2. w sobote i niedziele jadlam jak prosie
- a to wszystko wina kolezanki, ktorej urodziny celebrowalysmy w piatek w pubie = morze podwojnego ginu z tonikiem = masa jedzenia w sobote na podleczenie kacyka
Zaliczylam juz cwiczonka a jutro prasowanie dla rownowagi.
Pozdrawiam wszystkich J.
-
Hello! :lol:
Jak tam dzisiaj? Jak dietka i ćwiczenia?
Trzymam kciuki! Pozdrawiam.
-
Hello Lili213 :)
Waga jeszcze sie wacha ale jest spora szansa na 72 niedlugo, moze jutro.
Nie powiem ladniej wygladala by 6 z przodu ale coz kroczki sa bardzo male :)
Dzisiaj prasowanka nie bylo, bylo zamiast tego miasto, kupilam ladny topik z przeceny -70% na silownie i tu niespodzianka kupilam rozmiar 14 [taki co zawsze tej samej firmy] przymierzylam w domu a tu okazuje sie byc juz za duzy ;) no trudno drogi nie byl wiec i tak 'wynosze'
Mam nadzieje, ze u Ciebie w porzadeczku :)
Ciesze sie, ze mnie odwiedzasz to mobilizuje mnie do spedzanie wiecej czasu na forum zamiast przy lodowce ;)
Jutro silownia - bez 2ch zdan - zo duzo mnie ten ch... karnet kosztowal cobym w domu teraz siedziala.
-
To chyba przez ta pogode sie nic nie chce. Ja ostatnio tak straszliwie stracilam mobilizacje, ze sobie nie wyobrazasz. Moze po czesci dlatego, ze teraz, przy 55.5 kg, czuje sie calkiem niezle i zaczynam sie zastanawiac, czy naprawde musze cwiczyc tak intensywnie. Poza tym zmienil mi sie tryb pracy, teraz wszystko jest znacznie mniej uregulowane. W rezultacie czesto sobie odpuszczam :)
Ale - wciaz chodze 4-5 razy w tygodniu, tylko na 1.5 godzinki zamiast 2ch. Czyli: zle nie jest.
Jak niedziela mija?
-
Witaj Maggieuk :) Ciesze sie ogromnie, ze zajrzalas do mnie :)
55,5 brzmi ladnie :) moze poodpoczywaj sobie z lekka od dietkowania, ale silowni nie odpuszczaj i pilnuj tych 5czek! Ty jestes 24/7 zmobilizowana, wierze w to, tylko przemeczona pewnie i zmiana trybu pracy. Jak poleniu****esz chwilke tez nic sie nie stanie.
U mnie odwrotnie, jak wykupilam ten nieszczesnie drogi karnet, na nastepne 1/2 roku [po dlugich negocjacjach z reszta, bo mozna ponoc tylko na rok za specjalna cene, a na pol to bez znizek], to latam 3 x w tygodniu bez dwoch zdan. Nawet sie nie zastanawiam i powiem Ci powiem, ze to juz rutyna jak prysznic i mycie zebow :)
72 kg na liczniku, ale moze w przyszlym tygodniu juz 71, chyba, ze mnie z nienacka Dzien Kobiet zaskoczy.
Za 20 dni lece do Polski, teraz to ja pozdrowie od Ciebie 3miasto :) nawet nie wiesz jak sie ciesze! nie bylam tam od 8 miesiecy i wreszcie zobacze mame i innych :) Musze sie tylko bardzo pilnowac z jedzeniem ... wiesz o czym mowie :)
Niedziela udana, bo szefunio w Hiszpanii na piwnym weekendzie, obijam sie wiec legalnie i porzadkuje foldery na laptopku i takie tam - czyli pelna prywata a co!
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymaj sie dzielnie J.
-
Dzien Dobry przy wtorku :)
Z duma oswiadczam, ze przesunelam Kubusia na 71 :)
Dietkowanie wczoraj niezle +1394 kcal
Silownia + spacer -837 kcal
Plan na dzisiaj:
- prasowanie
- doprowadzenie chalupy do porzadku - szefunio wraca, trzeba pajaki od scian poodklejac ;)
Posiedzialam wczoraj na forum kultura fizyczna ale niestetety nie znalazlam odpowiedzi na mje pytania - za duzo stron do obczytania. Moim problemem sa BOCZKI [na biodrach] i GALARETKI [jak rozkladam ramiona one wrednie zwisaja i powiewaja, gdyby nie one to ramiona mialabym calkiem niezle;) ] Moze ktoras z Was zna jakis fajny sposob?
Pozdrawiam i zycze wszystkim sukcesow :) :) :)
-
Hello Dziewczyny :)
Kubus ma Dni Kobiet wiec nie rusza ociezalego dupska ani na milimetr. Za to ja tak w ubieglym tygodniu zaliczylam 3 silowniospacery i 2 x spacer w lesie wiec srednia aktywnosci 5/7 niezle co? ;) dietkowanie w miare dobrze.
Niedlugo lece do domu i chcialabym wazyc 69. Ostatnio jak mnie rodzinka widziala bylo 78. I nie powiem chcialabym uslyszec jakis mily komplement.
Musze tylko bardzo uwazac, zeby nie przytyc po mamy pysznosciach mniammmm
Kazdy kto tu mieszka wie, ze na polskie jedzonko czeka sie jak na gwiazdke.
Sukcesow zycze :) J. Znikam zaraz na silownie.
-
Dzien Dobry :)
Popisze sobie troche, co by w przyszlosci moc poczytac :)
Jak zauwazylyscie przesunelam Kubusia na 70!
Wczoraj mialam przymusowe odchudzanie, rano po kubeczku ryzu waniliowego i kawce poszlam do dentysty, a ten tak sie znecal, ze w efekcie zabronil mi jesc kilka godzin :(
Coz bylo robic, zeby nie myslec o obiadku? poszlam na silownie, wypilam morze wody i jakos dotrwalam do popoludnia. Wyszlo to tylko na dobre efekty j.w.
Odpuszczam sobie winko [tylko ten alkohol dopuszczam] w tygodniu i redukuje papieroski, tak zaczelam liczyc wszystko kcal, papieroski, winka, ze wszystko chce mi sie redukowac hihihi
Pozdrawiam i pamietajcie, jutro juz piatek :) J.
-
Ależ pięknie Ci idzie!!! Gratuluję zgubionych kilogramów, super!
U mnie kryzys, dlatego tak rzadko tu bywam. Proszę o trzymanie kciuków w ważnej dla mnie sprawie :) to potem na pewno będę tu częściej!
Pozdrawiam, dietkuj ładnie!
-
Hello Lili213
Ciesze sie, ze wpadlas do mnie.
Kryzys minie zobaczysz, a po zlych zawsze nadchodza dobre dni :)
Trzymam kciuki!!! Jak juz bedzie 'po' napisz koniecznie :)
Ja juz za chwile [5 dni] lece do domu i niezmiernie sie ciesze! Hurraaaa!
Pozdrowionka i badz dzielna :) J.
-
Hello, widzę, że zaraz wylatujesz do Polski! Na długo?
Miłego pobytu, ciesz się każdą chwilą, buźka!
-
Witam Wszystkich po dlugiej przerwie ... a "musze" do Was wrocic, poniewaz jakis kryzys mnie dopadl i zaniedbuje sie strasznie :(
Ale od poczatku ... w Polsce bylam tydzien, mama tak dobrze gotowala, ze przylozylam +2 kg, pozniej przyjechala do mnie do UK i dalej gotowala pysznoci ... teraz znowu jestem na wlasnym garnuszku i spalilam te nieszczesne 2kg.
Mama posmakowala brytyjskiego jedzenia i ... nauczyla gotowac mnie zup bez miesa [te tutaj strasznie smierdzi, kurczak przede wszystkim]. Jeszcze przez przypadek odkrylysmy sklep z polskim jedzeniem, wiec mama przetrwala na Pudliszkach. Sklep niestety zamykaja [bo sie nie oplaca] :( Naprawde zal, mieli tam winiary i pudliszki i kapuste kiszona i ... zal serce sciska.
Wracam do punktu wyjscia z przed wyjazdu - czyli nie jest zle ale ... ale ... mam jakies glupie napady obzarstwa, jem NAWET slodycze. Nie jest dobrze. Jestem potem na siebie zla, i tak to sie nakreca. Jedzac wiecej lub zakazane tlumacze sobie, przeciez 2 dni temu zgrzeszylam to co mi tam. Na szczescie na silownie 3 x regularnie jak zawsze.
Poprosze jakies wsparcie czy co, bo sama nie wiem. Pozdrowionka :)
-
ja Cię mocno wspieram, przeczytałam cały Twój wątek, i wiem, że jesteś silna - musisz sobie tylko o tym przypomnieć :)
pozdrawiam serdecznie i gorąco z zimnego i zaśnieżonego Poznania :)
-
Dziekuje Ci Czekoladoholiczko za mile slowa i wsparcie :)
... i za to, ze przeczytalas te ... ktore tu wypisuje ;)
Pisanie, tez mi pomaga, czuje sie jak bym nie odrobila 'zadania domowego' gdy tu nie zagladam. A jak juz tu jestem, to skrada sie poczucie winy, ze nie pracuje dostatecznie ciezko na moj [juz niedlugo - mam nadzieje] sukces :)
Nie pisalam Wam jeszcze o mojej silowni ... slowo silownia kojarzy mi sie z moja 1sza ... Klubu Lekkoatletycznego w Sopocie ... duza sprawa 2 pietra ... wspanialy trener ... J.L. WSPANIALA POSTAC! bylo tylko kilka dziewczyn, ktore trenowal, a ja jedna z nich ... trenowal mnie do zawodow 'podnoszenia ciezarow'. Niestety ... dopadly mnie problemy zdrowotne, pozniej ucieczka z Polski i ...
teraz moja tzn silownia jest 1dno pomieszczenie w hotelu "Hilton" - bo najblizej i moge dojsc [z] na pieszo [tylko 55 minut], srednia wieku 65, raczej klub towarzyski niz silownia, nie nie mam tam przyjaciol czy znajomych i wszyscy patrza z dystansem na ta mlodziez [czyli mnie :) - tylko 35 lat], ktora wyciska z maszyn, wszystko co sie da i nie lubi gadac w czasie cwiczen [stare przyzwyczajenia - skupiaj sie na tym co robisz]. Zainwestowalam nawet w dobre sluchawki do i-poda :)
Koniec na dzisiaj, bo jezeli jest ktos kto to czyta to pewnie juz zasypia ... Dobranoc :)
-
w sumie to bardzo dobrze, że na siłownię nie chodzi nikt w Twoim wieku - przynajmniej skupiasz się na ćwiczeniach, a nie na pogaduchach :)
ja ostatnio mam tak, że jak nie ćwiczę, to mam wyrzuty sumienia :) a powinnam mieć bardziej za to, że się nie uczę...
i nie ma za co dziękować, trzeba się wspierać :)
-
Witam serdecznie :)
Czekoladoholiczko obejrzalam Twoje zdjecia ze 100 dniowki :) Sliczniutka jestes :) tylko zacznij sie wreszcie uczyc ;) a jak masz rowerek stacjonarny to proponuje 2 w 1.
Zlikwidowalam slodycze, ostatniego wykonczylam wczoraj wieczorem [wiec moze bedziesz musiala zmieniac nick-a ;) ]
I od dzisiaj zaczelam z powrotem NA POWAZNIE, to nie zarty bo 'wredny' Kubus zaczal miec odchyly nie w ta strone!
Silownia, spacer, dietka ... zobaczymy :)
Pozdrawiam wszystkie Wojowniczki! J.
-
a dziękuję bardzo :oops:
ostatnio jak jeżdżę na rowerze, to czytam forum, a nie się uczę :oops:
ja słodyczy nie tykam od zeszłego poniedziałku (czyli od kiedy zaczęłam dietę), nawet herbaty nie słodzę i jest dobrze, aż w szoku jestem! bo mój nick to nie wziął się z sufitu...:)
ostatnio jak chce mi się coś słodkiego to jem Danio, albo ryż na mleku czekoladowym :) a ostatnio tak mnie wieczorem coś złapało, że zaczęłam wyjadać te jogurtowe płatki z płatków fitness :) ogólnie nie kupuję słodyczy, bo nawet mi kasy szkoda ;)
moja koleżanka chce sie odchudzać razem ze mną (chociaż tak szczerze to nie wiem z czego), ale utknęła na I etapie - wyjada wszystko co ma z lodówki, i mówi, że ciężko jej przejść na II etap, bo mama z domu dosyła różne smakołyki ;)
pozdrawiam farelkowo (bo grzejnik mi się zepsuł, i nie jest do końca ciepły) :D
-
-
[b]Dobry Wieczor Czekoladoholiczko
Popieram idee odchudzania z kolezanka! Kiedys tez tak zrobilam i tylko na dobre mi wyszlo, razem chodzilysmy na silownie, kontrolowalysmy siebie nawzajem pod wzgledem jedzenia i picia [tylko czerwone winko] Pelna mobilizacja :) Usmialam sie jak przeczytalam, jak wyjadasz platki z platkow :) tez tak robilam na poczatku - naprawde pomaga. Teraz slodycze moga nie istniec.
U mnie nie najlepszy dzionek. Wczoraj wybralam sie do pubu i troszke za duzo wypilam ;) Ale warto bylo, bo nasluchalam sie komplementow jak to pieknie schudlam i jak wszyscy mnie podziwiaja :) Teraz przechodze wszystkie etapy poupojeniowe. Nienawidze % i fajek. Fuujjjjjj!
Mam nadzieje, ze u Ciebie milutki weekendzik.
J.
-
taki pubowe wypady są czasem potrzebne :) zwłaszcza, jak wszyscy Ci mówią, że pięknie wyglądasz :)
ja w czwartek obchodziłam Andrzejki, w akademiku :) i tez piłam piwko, nawet wosk laliśmy - wyszła mi Azja lub Indie, optymistyczna wersja jest taka, że pojadę tam na wakacje, pesymistyczna to taka, że obleję sesję i też tam pojadę :lol:
a na zgon poimprezowy najlepsza jest dla mnie cola :)
no, z tymi płatkami to ostatnio miałam kryzys, ale już lepiej jest, teraz zajadam się mandarynkami :)
mam nadzieję, że motywacja w dalszym ciągu na wysokim poziomie :)
pozdrawiam
-
Dobry Wieczor :)
Czekoladoholiczko jak to pieknie obudzic sie bez bolu glowy i pamietac wszystko z poprzedniego wieczoru ;) Andrzejki? juz prawie o nich zapomnialam, bo tu sie takowych nie obchodzi :( No tak wyszlo, ze podroznikiem zostaniesz :) tak jak ja [ale Tobie zycze wiekszej kasy :) ]
No a teraz NOWINA Kubus sie nawrocil, jakby ktos nie zauwazyl jest 69 [tylko bez seksualnych mysli poprosze w tym momencie ;) ] Taka jestem z siebie dumna, ze z radosci kupilam rekawiczki na silownie - takie co zawsz chcialam miec i byly z przeceny nawet.
Pozdrawiam i milego humorku jak moj dzisiaj zycze! J.
-
:)
podróżnikiem chcę bardzo być, dlatego też taki, a nie inny kierunek studiuję :)
i mam nadzieję kasę też z tego mieć :)
a tak w ogóle to
GRATULACJE!
Kubuś się nawrócił, wszystko zmierza w dobrym kierunku :) ja również jestem z Ciebie bardzo dumna :)
ech, ja bym strasznie chciała ważyć 69 do Nowego Roku, ale kto wie, może Cię jeszcze dogonię :)
pozdrawiam :)
-
Dzien Dobry :) zaczal sie od 68,80 kg
Czekoladoholiczko dziekuje za uznanie :) Tobie tez sie uda, tylko pamietaj najwazniejsze motto portalu [mam wyryte na scianie]:
PRZESTAN WIERZYC W CUDA. PAMIETAJ - TYJE SIE OD JEDZENIA KALORYCZNYCH POTRAW, CHUDNIE SIE OD CWICZEN. NIE DA SIE INACZEJ.
Ktokolwiek to napisal MIAL RACJE! Sprawdzalam swoj pamietnik [tj kalendarz] kiedy tylko dietkowalam, waga nie drgala, jak zaczelam powaznie cwiczyc 3 x w tygodniu, efekty jak na zalaczonym obrazku :)
Odstawilam tez winko [w tygodniu], jak tu przyjechalam pilam je prawie codziennie [depresja jakas czy co?]. A teraz powodami dla ktorych nie pije sa:
1. przeklamana poranna waga [odwodnienie - i z czego sie tu cieszyc]
2. puste kalorie
3. strata kasy
Obiecalam sobie, ze jak dojde do 66 kupie sobie nowe jeansy. Te co mam sa z 78 kg, pasek pomaga ale w zwiazku z tym, ze tutejsze sa straaasznie drogie poczekam :)
I tym optymistycznym akcentem koncze i pozdrawiam :)
Uciekam na silownie [musze tylko znalesc moje wodoodporne spodnie, bo pada jak ...]
J.
-
bo taka właśnie jest prawda ;)
widzę, że humorek dopisuje, i oby tak dalej :) a zakupy na cześć niższej wagi zawsze są zachęcające :)
pozdrawiam