Hejka Tiska,
Gratulacje! to duży sukces, nie zjeść z rodzinką pyszności typu tiramisu super!

Ach, wiesz kolejne sukcesiki
wczoraj, też nie byłam na spacerku, kuzynka nie mogła a ja się coś źle czułam, ale za to zjadlam aż 5 posiłków, hehe i na obiad zjadłam tylko 2 naleśniki a nie np.10, jak potrafiłam wcześniej...
Kiedy mąż wrócił ok 21:00 zajadał się naleśnikami a ja walczyłam z myślami, że nie muszę zjeść i nie odjadłam się na noc
i ostatni sukcesik....2 dzień bez ciasteczek, czekoladek

Acha i się ważyłam dziś rano, żeby sprawdzić czy coś tam drgnęło i jest 77,5 kg....super, jestem szczęśliwa i jest to pozytywny kopniak dla mnie...

no to wytrwałości i wspaniałego dnia Ci życzę dziś
pozdrawiam...