Dziś rano waga pokazała 62

Wczoraj poszłam na piwko i jednak się nie powstrzymałam, żeby go wypić... i wyjątkowo ekonomiczna byłam Przez to, że cały dzień zdążyłam zjeść tylko jakieś 650 kcal, to potem po jednym piwku zaczęło mi się już w głowie kręcić

OPczywiście na ogóół tak nie jem, po prostu wczoraj nie miałam czasu więcej.

Dziś: rano byłam na basenie, przepłynęłam ok.900m, potem śniadanko - owsianka jak zwykle (uwielbiam) i kawa z mlekiem.

Za półtorej godzinki będzie sałatka, czeka na mnie w pojemniczku.

Jakoś mi pozytywnie dziś, mimo deszczu za oknem.