Strona 10 z 11 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 106

Wątek: Sforry droga ku lepszemu...

  1. #91
    Guest

    Domyślnie

    Witam!
    Fajnie, że jesteście

    Jak się dzisiaj okazało - wszystkie kilogramy z okresu przed kopenhaską wróciły... Nawet nie panikuję, bo jakoś już do tego przywykłam.

    Czy jestem nadal na diecie - teoretycznie tak, ale trochę mi się w to wszystko bałagan wkradł... obiecuję sobie, że od dzisiaj muszę to jakoś poukładać - wrócić do tych 5 posiłków dziennie. O ile dotychczas już jakoś się do tego przyzwyczaiłam, to teraz zupełnie nie wyrabiam z tak częstym jedzeniem. No i ruch - o tym to już całkowicie zapomniałam

    To ostatnie absolutnie musi się zmienić. Dzisiaj, zaraz po obiedzie mam zamiar jechać z tatą na grzyby (hehhe ja i grzyby, tysiąc lat temu była ostatnio), ale i tak cieszę się jak dziecko, bo grzybki właśnie z dzieciństwem mi się kojarzą...

  2. #92
    Awatar secretive
    secretive jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-08-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    599

    Domyślnie

    A ja na grzyby nie cierpię jeździc i chyba koniem musialiby mnie zaciągac do lasu

    No ja mam nadzieję, że po kopenhadze uda mi się wejsc do racjonalnej diety i nie przytyc

    Właśnie też tak sobie myślę o tych 5 posiłkach i mnie to przeraża, bo po prostu nie mam kiedy jeśc :/

    MOJA DROGA KRZYŻOWA
    Tu sobie "dukam"

    od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg

  3. #93
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Grzybobranie to też forma ruchu. Musisz w końcu przejść kilka km by nazbierać pełen koszyk A potem co z nich zrobisz? Zupkę czy pierożki? Bo jak pierożki to ja się piszę

  4. #94
    Guest

    Domyślnie

    no właśnie ze mną to jest taka atrakcja, że ja grzybów nie jem - lubię las i spacerki i to główna radocha dla mnie, to co uzbieram oddaje rodzinie (za dużo powiedziane - muszę później im to smażyć :/). No chyba, że uzbieram trochę kurek to może coś dziobnę. Choć tak realnie patrząc to taki że mnie grzybiarz, że uuuu

  5. #95
    Awatar Markowa
    Markowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2007
    Posty
    7

    Domyślnie

    Sforra, to ty tak dla przyjemności zbierasz! Możesz sie potem z nami podzielić jak nie lubisz lub nie jadasz

    Ooo, pierożki to też bym sobie zjadła...


  6. #96
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Markowa to może potem odciążymy Sforre z tych grzybków, skoro i tak ich nie je, i zrobimy sobie pierożki. Co Ty na to? Wg mnie plan jest świetny i nie ma żadnych wad

    Ps. Czuję się jak na czacie

  7. #97
    Guest

    Domyślnie

    a proszę was bardzo - ja dobra kobieta jestem, to się podzielę... tyle tylko, że tym co ja nazbieram to hm... 2 osoby wątpliwie się najedzą (nawet 2 osoby na ścisłej diecie będą miały z tym problem) Ale za to mój tato jest w biegły w grzybobraniu, to coś mu podwędzę specjalnie dla was.

    Grzyby sama w sobie praktycznie nie mają wartości odżywczych - ale takie usmażone na czymś tłustym +cebulka itd. - ciekawe ile ma takie cudo. Mój tato też powinien się odchudzać (140kg!!!!!!!!!!) - ale ja już widzę jak on wsuwa te grzybki. Zawsze mu wtedy marudzę ile takie cudo ma kalorii i tato ze złości zmniejsza porcję - okrutna córka :/

  8. #98
    Awatar Markowa
    Markowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2007
    Posty
    7

    Domyślnie

    Sephrenka, plan świetny! Wprost bym powiedziała genialny Dobrze, że Sforra została poinformowana bo mogłaby potem być zaskoczona, gdybyśmy przyszły i powiedziały: "A gdzie nasze grzybki?". I tak pewnie by się zdziwiła, bo nie wie jak wyglądamy na żywo (przynajmniej miałaby przyjemność nas poznać ).

    Sforra, to nie okruciestwo - to jest dbanie o najbliższych. Wiesz, ja zrobiłam tak: założyłam się z tatą (kiedyś to było - nie teraz) kto szybciej schudnie. On ma niestety problemy z kręgosłupem, więc ćwiczenia odpadają, ale samym niejedzeniem schudł około 8 kilo w 5 tygodniu (ja aż tyle nie dałam rady ). Facetowi łatwiej, bo ma lepszą przemianę materii. Więc zakład wygrał. Teraz waży 97 kilo i wygląda świetnie (jeszcze nie jak model, ale jeszcze trochę i napewno się uda). Może Sforra, też tak zrób - zawsze to jakaś dodatkowa motywacja. Tylko wiesz, chodzi o zdrowe odchudzanie się, nie o głodówki i te sprawy...

    Sephrenka, co do czatu. Podałaś mi pomysł... A może założymy pokój specjanie dla nas na czacie na onecie i tak będziemy miały swoje meetingi czasami? Kto się na to pisze?


  9. #99
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Ja! Ja! Ja się piszę!

    Sforra, a ten Markowy zakład to fajna sprawa. Spróbuj ze swoim tatą i te jego grzybki nam daj jezeli on będzie chciał wygrać zakład

  10. #100
    monic jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    397

    Domyślnie

    Tez kiedys robilam kopehanska i tak samo kg po nie szybciutkow wrocily, od tamtego momenty omijam ta diete szerokim lukiem. Nie dosc ze w trakcie niej bylam oslabiona to jeszcze zero efektow.

    5 posilkow? hm szczerze mowiac to ja zawsze jem 3, nigdzie sie nie zostanawialam nad 5

Strona 10 z 11 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •