no to gratuluje!! pięknie!
a ja wczoraj, mówiąc brzydko, dałam dupy. tzn dietowo. kolezanka urzadzala babski wieczor, a wiecie jak to sie konczy . buuuu.... ale o dziwo jakos specjalnie zalamana nie jestem. dzis juz 2godz na silowni, zjadlam malo, jeszcze pewnie troche pospalam na spacerku i pokrece hulahop. wiec i tak jestem szczesliwa
a wy jak dziś? pozdrawiam, zycze milego tygodnia!
Zakładki