-
pokonać jojo!
I przyszła pora na mnie!Mam 22 lata, 164cm wzrostu i 60kg wagi. Mam za sobą jedno udane odchudzanie (70kg na 53kg) i paskudne jojo. Narazie zatrzymałam się na 60kg, ale jak nie wezmę się za siebie to z łatwością dobiję do swojej poprzedniej wagi.
Znalazłam tą stronkę, trochę poczytałam o sukcesach i wiem, że można przezwyciężyć jojo i schudnąć ponownie. Mam nadzieję, że z wami mi się uda.
Mam taki plan:
Trzymać się 1200kcal, zdrowo jeść, 5 posiłków, bez podjadania , i zacząć ruszać swoje dupsko (bo już zadyszki dostaję wchodząć na 2 piętro).
Pytanie, do jakiej wagi dążę?Myślę, że jak 5 kg zrzucę to będę zadowolona
-
chętnie sie przyłacze i będę z Tobą walczyć
-
miki miło mi, że jesteś ze mną, masz swój pamiętnik?
-
-
Cześć Melisso
Mam podobne parametry -poza wagą-tę mam taką jak Ty dawno temu
Mnie to by To Twoje 60kg już starczyło
Ale życzę sukecsów
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
witam Melissa!
ja tez na forum od niedawna
zycze powodzenia (wszystkie wiemy ze jest potrzebne, i oferuje wsparcie psychiczne
pozdrawiam!
-
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i za wsparcie!
Przedemną ciężki niedzielny dwu daniowy obiad z całą rodzinką, ale nie jem 2 śniadania, więc mam nadzieję, że kalorycznie aż tak źle nie będzie
Upał straszny, ćwiczyć mi się nie chce, może wieczorem się uda
-
Melissa, na rodzinne obiadki to jest sposób,
przede wszystkim zupka (bo to pewnie 1danie) nie ma za wiele kalorii,
a na drugie, to ja robie tak, że przede wszystkim biorę mały talerz,
wtedy wydaje się że masz strasznie dużo jedzenia na talerzu
no i pół tego talerza zawalam surówkami,
na tuczące mięcha i ziemniaki nie ma już tyle miejsca,
więc biorę najchudsze mięsko jakie jest
i nikt nawet nie zauważa że jestem na diecie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
Cześć
Rodziną imprezę zakończyłam można powiedzieć małym sukcesem. Zjadłam pół talerza zupy i pół nogi z kurczaka i troszkę kapustyCiasta nie ruszyłam(dla mnie wielki sukces). I uwierzyłam, że potrafię A to mi dodało tyle siły, że nawet ruszyłam swoje dupsko i zaczełam ćwiczyć.Skończyło się na 60min jazdy na rowerze stacjonarnym, 8minute ABS, ARMS,LEGS, BUNS, 5min na skakance, i 15 min ćwiczeń na kocyku
Mam nadzieję, że teraz będą same takie dni
-
głodna jestem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki