na wstępie, dziękuję za słowa wsparcia, oczywiście, również za Was trzymam kciuki... POKONAMY KILOSKI?? BAAAA....MY NIE DAMY RADY? JAK NIE MY TO KTO chociaż szczerze napiszę, że nie jest tak ciężko jak narazie... nie mam wilczego apetytu... czyżby mózgownica wreszcie przestawiła się, że nie trzeba się obżerać by zaspokoić głód... no ale cóż... czas pokaże... narazie jest o.k. i mam nadzieje, że tak będzie dalej. jeszcze trzeba zacząć się ruszać oprócz spacerów z psem.. szkoda że mam jamnika a nie husky... to bym musiała biegać hehe obrzydliwa pogoda, niewiele się chce, grunt, że i jeść się nie chce....

ok czas na wymiary O M G

ramię --> 37 cm.

takia --> 99 cm.

brzuch --> 119 cm.

biodra --> 115 cm.

udo --> 65 cm.

jejqqq ja tylko proszę, niech mi cycki nie spadną

boszzzz masakra... nieeee no tak dalej być nie może !! I NIE BęDZIE !!