Hmm któregoś razu odbierałam brata z lotniska, no i tak jedziemy, jedziemy, szosą, a On nagle na mnie z wrzaskiem: "Oszalałaś??? Którą strona Ty jedziesz? Na lewo zjeżdzaj..." Tiaaa, to bym daleko na lewym pasie ujechała hehe

Kochana, odrazu się lżej na serduszku robi jak wróciłaś hihi

Jak tam dzisiejsze dietkowanie? Udaje Ci się uciekać przed smakołykami mamuśki?