najlepsze to sa biszkopty. z owocami- najlepiej wisniami i jeszcze jak maja pianke na wierzchu, mniam mniam.
ale sie rozmarzylam
pozdrawiam
Witam, wróciłam właśnie z wioski i przyznam ze bylo fajnie, bardzo się wyciszylam, niestety jeśli chodzi o dietę to znów porażka zaczynam się obawiać że niedługo moja waga się podwoji jesli natychmiast nie zaczne czegoś robić.. dlatego wlasnie chce zrobić wszystko naraz i w szybkim tępie.. już facet się ze mnie nabija zaczynam diętę taką jak Ty Karola bo mam dość szybkich i regorystycznych diet. Ja się do tego po prostu nie nadaję.. Mam nadzieję że nadal mogę liczyć na wsparcie..!
No pewnie ze mozesz liczyc;* Ja wlasnie w piatek upieklam babke marmurkowa i z racji tego ze tylko ja lubie zakalec skubie sobie ja sama od wczoraj hihi Poza tym wczoraj byla impreza i zjadlam dwa kawalki pizzy ale pocieszam sie ze tylko dwa kiedys moglam wtrabic cala, wypilam sobie mleko z maslem i miodem i zjadlam kanapke w zoltym serem na bialym chlebie, a na koniec prawie bysmy wszyscy zwymiotowali po tej pizzy bo byla nieswieza i kazdy sie rozszedl z wielkim bulem brzucha ;/ . Jednym lsowem weekend udany pod wzgledem towarzyskim i nieudany pod wzgledem diety a na dodatek mialam juz skonczyc ale jeszcze dzisiaj jem, co prawda nie jest to jakis atak wilczego glodu ale podzaram sobie coasto i tak dalej :P To jedyna rzecz ktorej sobie nie moge odmowic, z tego wysnuwa sie wniosem-nie moge piec:P Nie przejmuje sie bo to dopiero 3 wpadka od poczatku diety a jak na mnie (taaaakiego zarloka:P) to nawet dobrzeNo ale koniec tych tlumaczen, nie ma sie co martwic, nie mozemy pozwolic zeby zarcie nami rzadzilo, ja od jutra powracam na diete 1200-1300 kcal. Bez objadania sie wytrzymalam 1,5 miesiaca czyli 6 tygodni, teraz nowe postanowienie, wytrzymac 10. Mam nadzieje ze mi sie uda:P A mysle ze ty podjelas dobra decyzje nie bedziesz zalowac, tylko pamietaj cwicz i jedz duzo bialka i bedzie ok! Razem damy rade. W kupie siła
Herma0 droga kolezanko moim zdaniem nie masz problemu zadnego mnie to zadziwia jesli osoby ktore waza mala mowia ze sa grube i nosza rozmiary M a pomysl ze ja waze 84 to dopiero jest waga gdzie mozesz powedziec ze sie jest grubym ... zastanow sie pozdrawiam:*
To wszystko zalezy od akceptacji wlasnego ciala. Jesli ma sie czuc lepiej majac np. 5 kg mniej to czemu ma nie sprobowac? Ja smialo moge powiedziec ze przy 69 kg. bylam dosc pulchna, teraz juz jest w miare ok ale to jeszcze nie to i walcze dalej. A o grubosci prz wadze 60 kg nie moze byc mowy, ale kazdy ma inna budowe i inaczej to u kazdego wyglada, jeden moze byc przy tej wadze dosc szczuply drugi troche bardziej zaokraglony i dlatego powtarzam 2 raz w tym temacie nie mozna sie sugerowac waga tylko wymiarami i odbiciem w lustrze
A ja się w pełni zgadzam z Karoliną, każdy ma prawo wyglądać tak jak chce byle tylko nie przesadził, 1 dzień diety jest już prawie za mną.. Dobila mnie troche kumpela ze w tym miesiacu nie bedzie chodzic na aerobik, a ja nie bardzo lubie sama:/ ale cóż jak mus to mus i jutro się już muszę zebrać
Ja tez sie musze zebrac od jutra niestety dzisiaj drugi ddzien sobie troche odpuscilam, mam swiadomosc ze nie przytyje ale zawsze sa te wyrzuty sumienia ze sie przerwalo ?No coz trzeba isc dalej, a aerobikiem sie nie martw,k wiadomo ze razniej jest zkims znajomym ale napewno samej tez ci bedzie przyjemnie. Pozdrawiam, dobrej nocy;*
Witam.. trochę się opuściłam:/ ale jakoś tak ostatnio wiele na glowie mialam. Jak na razie to jestem 3 dzień na diecie i jest ok tylko że chyba mnie choróbsko bierze i niewiem jak to bedzie wyglądało.. Ciekawe czy lekarstwa mają wiele kalorii))) w każdym bądź razie jade dzisiaj na fervexie i mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej. Wlasnie zamierzam poszukać jakiegos fajnego i nie skomplikowanego przepisu na jutrzejszy obiad bo kompletnie nie mam pomyslu. POzdrawiam Cieplutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja natomiast sobie zrobilam przerwe w diecie na ten tydzien, i tak chyba jutro wyjezdzam na parfe dni wiec nie moglabym utrzymac diety w ryzach :P Bede jadla swoje zapotrzebowanbie i mysle ze tym sposobem nie przytyje. Ale po powrocie biore sie za odchudzanie a dokladniej 10 tygodni solidnej diety z cwiczeniami, tym sposobem chce ostatecznie osiagnac swoj cel Pozdrawiam!
Będziemy razem walczyć Odezwij się jak wrócisz
Zakładki